Logo Logo Menu
Zamknij

Czy prawo do informacji pozwoli poznać głosy krytyczne wobec lokalnych władz samorządowych?

Media finansowane przez władze publiczne stanowią nieuczciwą konkurencję w stosunku do mediów niezależnych. W skrajnych wypadkach prowadzi to do zaniku niezależnych głosów. Najpierw zniszczone zostają miejsca, gdzie dopuszczalny jest pluralizm opinii, następnie likwidowane są fora mediów należące do władz, gdyż pojawiają się na nich głosy krytyczne wobec rządzących. Mieszkańcy dysponują jednak bardzo ważnym orężem – prawem do informacji, które pozwala im dowiedzieć się jakie krytyczne głosy pojawiały się na forach mediów należących do władz lokalnych. A zatem demokracja wprowadza pewne zabezpieczenia, których można używać. 

Tego poglądu nie podzielił jednak Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gorzowie Wielkopolskim. Czy Naczelny Sąd Administracyjny wyda innych wyrok? Rozprawa kasacyjna odbędzie się 12 lipca 2011 roku o godzinie 11:50 w NSA w Warszawie, ul. Boduena 3/5, sala E. 

Stowarzyszenie Liderów Lokalnych Grup Obywatelskich przyłączyło się do sprawy ze skargi Z.M. na pismo Prezydenta Miasta Nowa Sól z dnia 1 września 2010 w przedmiocie odmowy udostępnia informacji publicznej w postaci zawartości forum internetowego „Tygodnika Krąg”, które istniało do 2009 roku („Tygodnik Krąg” jest zakładem budżetowym Urzędu Miasta Nowa Sól). Zapraszamy. 

***

Dlaczego media nie powinny należeć do władz samorządowych

Publikatory władz samorządowych mogą być w różny sposób od nich zależne. Najbardziej niepokojąca jest sytuacja, gdy zależność sprowadza się do podległości służbowej redaktorów od wójta czy burmistrza. Istnieją też sytuacje, gdy tytuły wydawane są przez podmioty zależne wprawdzie od władz, ale przynajmniej posiadające własne zarządy. Powinny one mieć swoje Biuletyny Informacji Publicznej i samodzielnie odpowiadać za realizację prawa do informacji, podczas gdy „tytuł” będący częścią urzędu ginie w masie innych spaw prowadzonych przez urząd.

Aby się utrzymać wszystkie gazety lokalne muszą zdobywać reklamodawców, którzy wywodzą się z rynku lokalnego. Będą to lokalne instytucje albo przedsiębiorcy – również zależni od możliwości zleceń jakie posiadają władze samorządowe. 

W sytuacji, gdy w gminie mamy np. konkurujące tytuły prasowe – „prasa” wydawana przez władze samorządowe i prasa niezależna – powstaje szereg problemów powodujących zakłócenie ról i patologie:

  • Sytuacja nierównej konkurencji. Powstaje dodatkowa sytuacja konkurencji ze strony podmiotu, który ma zapewnioną „przychylność” władzy w postaci jego reklam, również reklam innych podmiotów gospodarczych zamieszczanych właśnie w nim ze względu na jego związki z władzą lokalną. Narusza to zasadę wolnej konkurencji oraz tworzy sytuację korupcjogenną; 
  • Podmioty niezależne mają często utrudniony dostęp do informacji – muszą bowiem używać drogi oficjalnej, podczas gdy „tytuł” władzy ma informację znacznie szybciej i łatwiej. Inną sprawą jest co z tą informacją następnie robi i czy ją w pełni przekazuje;
  • Zakłócenie ról przypisanych poszczególnym sektorom – funkcją samorządu nie jest wydawanie „gazet”, gdyż rolą prasy jest właśnie kontrola nad władzą. 

W ostatnim przypadku skutkiem jest zanik wszelkich polemicznych wobec władz głosów. Jeżeli miałoby się okazać, że mieszkańcy dodatkowo pozbawieni są prawa do informacji o głosach, które się pojawiły, ale zostały ukrócone to znaczy, że w systemie demokratycznym istnieje poważna luka.

Więcej na temat prasy samorządowej w dyskusji na portalu samorzad.pap.

 

 

 

Chcesz, aby Twoje prawa były chronione, a politycy mądrze wydawali Twoje pieniądze?

Wspieraj nas lub włącz się w nasze działania

Komentarze 0

Dodaj komentarz

Przed wysłaniem komentarza przeczytaj "Zasady dodawania i publikowania komentarzy".

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.