Logo Logo Menu
Zamknij

Najwyższa Izba Kontroli o DIP

Poniżej omawiamy, opublikowany ostatnio, raport Najwyższej Izby Kontroli, dotyczący stosowania prawa dostępu do informacji publicznej.

30 października 2006 roku ukazał się raport Najwyższej Izby Kontroli, dotyczący wywiązywania się wojewodów i jednostek samorządu terytorialnego z obowiązku udostępniania informacji publicznej. Jest to, jak do tej pory, najbardziej obszerna analiza praktycznego wykorzystania prawa do informacji w  Polsce.

Kontrola objęła okres od 1 stycznia 2003 r. do 31 grudnia 2005 r. i została przeprowadzona w 76 jednostkach. Kontrolerzy NIK skupili się nie tylko na poprawności sposobu udostępniania informacji poprzez Biuletyn Informacji Publicznej, ale, co jest bardziej interesujące, zbadali w szerokim zakresie kwestie udostępniania informacji na wniosek.

Pomimo stwierdzonych nieprawidłowości, NIK pozytywnie ocenia wywiązywanie się przez  wojewodów i jednostki samorządu terytorialnego z obowiązku udostępniania informacji publicznej. Należy jednak zwrócić uwagę na wielokrotnie wymieniane w raporcie błędy, dotyczące zamieszczania informacji w Biuletynie Informacji Publicznej. Poza tym wskazywano na brak systemu ewidencji składanych wniosków o udostępnienie informacji publicznej w kontrolowanych jednostkach.

W zakresie funkcjonowania BIP kontrolerzy zwracają szczególną uwagę na fakt, iż stronę główną BIP uruchomiono dopiero w maju 2003 r., podczas gdy strony podmiotowe BIP, podlegające rejestracji na stronie głównej, były uruchamiane już od lutego 2003 roku, a nawet w czerwcu i lipcu 2002 roku. Za brak sprawności działania i jednolitości systemu stron BIP odpowiada Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, które miało zapewnić właściwe funkcjonowanie Biuletynu.

Według NIK kolejnym problemem związanym z BIP jest kwestia niejednolitej interpretacji nieprecyzyjnych przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej, określających zakres informacji podlegających upublicznieniu. Żadna z 75 kontrolowanych jednostek nie zamieściła całości wymaganych danych, a w 3 z nich przez prawie rok BIP w ogóle nie działał.

Warto zwrócić uwagę, iż kontrolerzy, którzy sprawdzali działanie 62 jednostek samorządu terytorialnego stwierdzili, że aż 46 z nich uchyliło się od publikacji na stronach BIP oświadczeń o działalności gospodarczej i informacji o zatrudnieniu w podmiotach samorządowych osób najbliższych funkcjonariuszy. Jak słusznie zauważają autorzy raportu, założenie, aby jak najszerszy zakres informacji publicznych zamieszczać na stronach BIP, nie sprawdziło się i to z wielu przyczyn. Według danych GUS na rok 2004, techniczne możliwości dostępu do internetu miało jedynie 26% gospodarstw domowych, a aż 80% urzędów gminy łączyło się z internetem tylko za pośrednictwem modemu. Poza tym część informacji i tak musi być udzielania na wniosek, gdyż ich zakres zależy od indywidualnych potrzeb ubiegającego się o informację.

Na szczególną uwagę zasługuje fakt, iż aż 98,1 % wniosków o udzielenie informacji publicznych  (8.122 z 8.281) załatwione zostało pozytywnie i w zasadzie nieodpłatnie. Odmów udzielano przeważnie ze względu na tajemnice ustawowo chronione. Odmowy były udzielane zarówno w formie decyzji administracyjnych, jak i zwykłych pism, co zdaniem kontrolerów NIK jest spowodowane faktem, iż ustawa DIP nie określa przesłanek odmowy udostępnienia informacji publicznej. Nie bardzo można się zgodzić z tym stanowiskiem, gdyż ustawa dość wyraźnie wskazuje na obowiązek udzielania decyzji odmownych w formie decyzji administracyjnej, zatem udzielanie takich decyzji w innej formie stanowi istotne naruszenie przepisów ustawy DIP.

Jak już wspomniano, kontrolowane jednostki nie ewidencjonowały wniosków o udostępnienie informacji na wniosek lub ewidencjonowały je niejednolicie, co de facto uniemożliwia precyzyjne określenie ich liczby, dlatego w raporcie liczba wniosków (8.281) jest jedynie szacunkowa. Na 75 jednostek, aż 19 w ogóle nie odnotowano wpływających wniosków. Na podstawie tych szacunkowych danych można zauważyć prawidłowość, że większa liczba wniosków wpływa do urzędów wojewódzkich i gmin, a najmniej do urzędów marszałkowskich i starostw.

Kolejną ciekawą kwestią przedstawioną w raporcie są opłaty przewidziane w art. 15 ustawy DIP. Otóż w 27 jednostkach (11 gmin, 2 starostwa, 6 urzędów marszałkowskich i 8 urzędów wojewódzkich) wprowadzono opłaty z tytułu kosztów udostępniania informacji publicznej. Stawki opłat dotyczą sporządzania wydruku lub kopii dokumentu, przeniesienie informacji na CD lub dyskietkę, czasem także za przesyłkę pocztową, a nawet koszt pracy pracownika przygotowującego informację. Faktycznie opłaty za udostępnianie informacji na wniosek pobierało jedynie 14 jednostek. Taki stan rzeczy jest sprzeczny z treścią przywołanego wyżej przepisu, który wyraźnie stanowi, że opłaty pobierane są tylko w momencie powstania dodatkowych kosztów, większej liczby kopii, czy zastosowanie nietypowego nośnika informacji – na pewno nie można objąć dodatkową opłatą pracy urzędnika, gdyż udostępnianie informacji wchodzi w skład jego obowiązków.

Lektura pełnej wersji raportu dostarcza wiele ciekawych przykładów stosowania w praktyce prawa dostępu do informacji. Zamieszczone w nim dane nie dostarczają jednak argumentu rzecz, przyjętej w raporcie, całościowej oceny NIK, że należy pozytywnie ocenić działalność organów administracji publicznej z zakresu dostępu do informacji. Rażące braki w treści zamieszczanej w Biuletynie Informacji Publicznej, brak ewidencjonowania wpływających wniosków, a wreszcie bezprawne pobieranie opłat, świadczą raczej o głębokiej potrzebie zmian nie tylko na gruncie systemu prawa, ale również działań promujących ideę DIP oraz monitorowaniu przestrzegania stosowania prawa do informacji.

Chcesz, aby Twoje prawa były chronione, a politycy mądrze wydawali Twoje pieniądze?

Wspieraj nas lub włącz się w nasze działania

Komentarze 0

Dodaj komentarz

Komentarze zostały zablokowane.