Przed tegorocznymi wyborami samorządowymi w wielu miastach odnotowano rekordową liczbę osób dopisujących się do list wyborczych. Do warszawskiego ratusza wnioski w tej sprawie wysłało aż 26 tysięcy osób, w Krakowie ponad 8 tysięcy. I choć zdecydowana większość dopisujących się do list wyborczych, to osoby chcące po prostu decydować o miejscu, w którym mieszkają, to zdarzają się też sytuacje „podbijania” w ten sposób szans kandydata.
Do poradni prawnej Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska napisał mieszkaniec jednej z gmin, w której przed wyborami samorządowymi do urzędu wpływa wiele wniosków o dopisanie do listy wyborców od osób w niej niemieszkających. Ich faktycznego miejsca zamieszkania nikt nie sprawdza. Klient poradnictwa miał obawy, że są to głównie osoby z rodziny i znajomi jednego z kandydatów, który w ten sposób chce zwiększyć swoje poparcie. Dlatego chciał wiedzieć, czy może zapytać we wniosku o informację publiczną o aktualną liczbę osób widniejących w spisie wyborczym i ponowić to pytanie tuż przed wyborami.
Zgodnie z opinią prawnika doradzającego w poradni, rejestr wyborców jest informacją publiczną, jednak jego udostępnienie podlega pewnym ograniczeniom. Zgodnie z Kodeksem Wyborczym każdy może mieć wgląd w rejestr, jednak jedynie w celu weryfikacji, czy widnieje na liście. Ze względu na ochronę wolności i praw innych osób (np. prawa do prywatności), nie możemy mieć wglądu w całą listę wyborców.
Osobną kwestią jest informacja na temat liczby wyborców widniejących w rejestrze. Te dane, zdaniem prawnika Sieci Watchdog, są informację publiczną, której udostępnienie nie podlega ograniczeniom, o których mowa w kodeksie wyborczym, ponieważ nie narusza prawa do prywatności oraz ustawy o ochronie danych osobowych.
Nic nie stoi zatem na przeszkodzie, aby złożyć wniosek o udostępnienie informacji o liczbie osób widniejących w rejestrze wyborczym i ponowić go np. na dzień przed wyborami. Można też po prostu złożyć wniosek o udostępnienie informacji o liczbie osób, które dopisały się do rejestru oraz liczbie wszystkich zarejestrowanych w gminie wyborców. Dzięki temu łatwo będzie można zobaczyć, jaki odsetek wszystkich wyborców stanowią „dopisani” i jak liczba wyborców ma się do faktycznej liczby dorosłych mieszkańców gminy.
Chcesz, aby Twoje prawa były chronione, a politycy mądrze wydawali Twoje pieniądze?
Wspieraj nas lub włącz się w nasze działania
Komentarze 0
Dodaj komentarz