Na początku kwietnia szerokim echem odbiła się w Polsce sprawa upamiętnienia Jana Pawła II w pociągach Express Intercity Premium (Pendolino). 2 kwietnia pasażerowie mogli usłyszeć specjalny komunikat poświęcony papieżowi i obejrzeć krótką animację. Konduktorzy i kierownicy pociągów mieli tego dnia przypięte do klap służbowych marynarek żółto-białe przypinki, a ci, którzy normalnie noszą w nich znaczek PKP Intercity, zastąpili go flagą papieską.
Choć już te działania mogły wywołać kontrowersje związane z naruszeniem wolności wyznaniowej drużyn pociągowych, to zdecydowanie największy rozgłos zyskał inny element rocznicowej akcji. Mowa o rozdaniu pasażerom kremówek, tj. ciastek kojarzonych z osobą Jana Pawła II. Brak było informacji o ich producencie, składzie i alergenach, a także warunkach przechowywania. Nieznany był również koszt zakupu ciastek. Dodatkowe emocje w sprawie może budzić fakt, że akcja wpisuje się w gorącą dyskusję, rozpoczętą po emisji reportażu Franciszkańska 3, dotyczącą oceny działalności Karola Wojtyły, gdy jeszcze był krakowskim biskupem.
Pytają posłowie
Kilka dni po akcji w pociągach Express Intercity Premium (Pendolino) grupa opozycyjnych posłów skierowała do Ministra Aktywów Państwowych serię pytań dotyczących m.in. tego, kto był inicjatorem przedmiotowej akcji, a także jaki był koszt jej realizacji, zarówno jeśli chodzi o same kremówki, jak i o przygotowanie infografik oraz przypinek. W uzasadnieniu wskazali oni, że „część opinii publicznej została poruszona faktem, że papieskie kremówki mogą stanowić zbędny wydatek publicznej spółki”. Spółki te z kolei, jak twierdził premier Mateusz Morawiecki „zostały wielokrotnie upominane o potrzebie bacznego przyglądania się każdej złotówce i szukania oszczędności”. W odpowiedzi udzielonej przez wiceministra wskazano, że akcja została zainicjowana i zorganizowana przez Fundację Grupy PKP, nad którą ww. minister nie sprawuje nadzoru. Posłowie nie otrzymali więc odpowiedzi na zadane pytania, zaś sam wiceminister wyraził „głębokie ubolewanie”, wskazując, że „jasny w swojej wymowie projekt oparty na odwołaniu do znanego wszystkim Polakom motywu wizyt św. Jana Pawła II w Ojczyźnie, którego ideą było wywołanie wspomnień o wielkim Polaku, stał się pretekstem do ataku politycznego i próby zdyskredytowania inicjatywy”.
Pytają obywatele i obywatelki
Temat papieskich kremówek pojawił się również w ramach pracy poradni prawnej Stowarzyszenia Sieć Obywatelska Watchdog Polska. Niemal w tym samym czasie, niezależnie od siebie, trafiły do niej dwie „kremówkowe sprawy”. W pierwszej z nich klient złożył do PKP Intercity, WARS S.A i Fundacji Grupy PKP wnioski o dostęp do informacji w zakresie:
- Informacji o podmiocie odpowiedzialnym za organizację akcji.
- Źródeł finansowania akcji oraz łącznej kwoty przeznaczonej na jej przeprowadzenie,
- Informacji o podmiocie, który przygotowywał wyroby cukiernicze w ramach akcji,
- Kserokopii faktur związanych z akcją.
W ramach drugiej sprawy klientka skierowała do PKP Intercity i Fundacji Grupy PKP wnioski dotyczące:
- Całkowitego kosztu zamówienia kremówek podanych pasażerom w pociągach PKP Intercity 2 kwietnia 2023 roku,
- Kosztu opakowań kremówek z pkt 1,
- Kosztu dystrybucji kremówek z pkt 1,
- Skanów umów dotyczących zamówienia kremówek z pkt 1 oraz wystawionych faktur,
- Tras pociągów, w których podawane były kremówki z pkt 1.
PKP Intercity wskazało, że nie uczestniczyło w przygotowaniu i realizacji akcji wydawania pasażerom kremówek, w związku z czym nie posiada szczegółowych informacji w tym zakresie, jednak same kremówki rozdawane były w pociągach EIP na wszystkich obsługiwanych trasach. Inicjatorem Akcji była Fundacja Grupy PKP, która jednocześnie była zamawiającym wyroby cukiernicze, zaś podmiotem odpowiedzialnym za realizację działań na pokładach pociągów PKP IC była spółka WARS S.A. Zgodnie z art. 4 ust. 3 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej („u.d.i.p.”), obowiązane do udostępnienia informacji publicznej są podmioty będące w ich posiadaniu. Jeśli PKP Intercity, nie będąc inicjatorem i wykonawcą akcji, nie posiadało objętych wnioskiem informacji, to nie spoczywa na nim obowiązek ich udostępnienia. Gdyby jednak ją posiadało, mimo że nie było organizatorem, powinno je udostępnić.
Odpowiedź WARS S.A. miała wymijający, jak również sprzeczny wewnętrznie charakter. Nie wskazywała ona wprost na przyczyny braku realizacji wniosku, stwierdzono jedynie, że w związku z zakresem podmiotowym i przedmiotowym określonym w art. 4-6 u.d.i.p. wniosek nie może zostać rozpatrzony pozytywnie, zaś dane organizacyjne dotyczące realizacji przez Spółkę usług gastronomicznych oraz usług cateringowych, w tym treść umów, stanowią tajemnicę przedsiębiorstwa w rozumieniu art. 11 ust. 2 ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Choć nie jest do końca jasne, co dokładnie było intencją spółki, to przywołanie wskazanych przepisów sugeruje, że jednocześnie twierdzi ona, że nie jest obowiązana do udzielenia odpowiedzi, a sama informacja nie dość, że nie podlega udostępnieniu w trybie u.d.i.p., to jej jawność powinna zostać ograniczona z uwagi na ochronę tajemnicy przedsiębiorcy.
Zgodnie z art. 4 ust. 1 pkt 5 u.d.i.p., obowiązane do udostępnienia informacji są władze publiczne oraz inne podmioty wykonujące zadania publiczne, w tym w szczególności podmioty reprezentujące inne osoby lub jednostki organizacyjne, które wykonują zadania publiczne lub dysponują majątkiem publicznym, oraz osoby prawne, w których Skarb Państwa, jednostki samorządu terytorialnego lub samorządu gospodarczego albo zawodowego mają pozycję dominującą w rozumieniu przepisów o ochronie konkurencji i konsumentów. Jak w wyroku z dnia 29 maja 2019 r., sygn. I OSK 2668/17 wskazał Naczelny Sąd Administracyjny:
„Pozycja dominująca zgodnie z np. 4 pkt 10 u.o.k.k. oznacza, że przedsiębiorca posiada na rynku udział, który przekracza 40%. W rozumieniu u.d.i.p. oznacza to udział Skarbu Państwa lub innych podmiotów wymienionych w np. 4 ust. 1 pkt 5 u.d.i.p. w danym podmiocie przekraczający 40% akcji, udziałów np. niezależnie, czy jest to udział bezpośredni lub za pośrednictwem powołanych przez organy administracji rządowej lub samorządowej podmiotów. W przypadku, gdyby bowiem przyjąć, że do tej kategorii podmiotów należą tylko podmioty, w których Skarb Państwa posiada pozycję dominującą w sposób bezpośredni, wówczas faktycznie ograniczono by możliwość kontroli przez obywateli sposobu gospodarowania majątkiem publicznym, ponieważ wystarczyłoby, aby Skarb Państwa ustanowił osobny, całkowicie przez siebie kontrolowany podmiot (np. spółkę) i przez ten podmiot powołał i wyposażył w majątek inny podmiot – wówczas taki nowo powołany podmiot, mimo że jego właścicielem i właścicielem jego majątku jest faktycznie Skarb Państwa, mający również znaczny wpływ na jego funkcjonowanie – byłby poza kontrolą obywatelską ustanowioną przez u.d.i.p.”
Mając na względzie, że głównymi akcjonariuszami WARS S.A. jest należąca do grupy PKP, spółka PKP Intercity S.A., której jedynym akcjonariuszem jest PKP S.A., której z kolei jedynym akcjonariuszem jest Skarb Państwa, spółka bez wątpienia stanowi podmiot mieszczący się w zakresie art. 4 ust. 1 pkt 5 ustawy, a co za tym idzie, jest podmiotem obowiązanym do udostępnienia informacji publicznej.
Odnosząc się do art. 6 u.d.i.p., należy wskazać, że zawiera on jedynie przykładowy katalog informacji podlegających udostępnieniu. W istocie ocena każdej informacji powinna odbywać się w sposób zindywidualizowany i uwzględniać jej znaczenie z punktu widzenia interesu publicznego. Biorąc pod uwagę, że objęte wnioskiem informacje dotyczą zaś wywołującej duże społeczne emocje akcji organizowanej przez podmiot korzystający ze środków publicznych, nie ulega wątpliwości, że powinna ona zostać udostępniona. Dostęp do informacji o tym, jakie były koszty akcji, sposób jej finansowania, czy jaki podmiot się na niej wzbogacił, jest niezbędny do oceny gospodarności spółki. Na marginesie należy przy tym wskazać, że wbrew stanowisku spółki informacja ta mieści się zresztą w zakresie art. 6 ust. 1 pkt 2 lit. f u.d.i.p., dotyczy bowiem majątku, którym dysponuje podmiot obowiązany. Podkreśla to jej znaczenie jako informacji podlegającej udostępnieniu, jednak raz jeszcze należy wskazać, że nawet gdyby nie należała do katalogu z art. 6 i tak nie przekreślałoby to automatycznie możliwości dotarcia do niej w trybie u.d.i.p.
Jeśli chodzi wreszcie o kwestię tajemnicy przedsiębiorcy, stanowiącej zgodnie z art. 5 ust. 2 u.d.i.p. jedną z przesłanek odmowy udostępnienia informacji, to by z niej skorzystać, nie wystarczy stwierdzić, że dana informacja jest taką właśnie tajemnicą. Konieczne jest również wykazanie, że określone dane nie mogą zostać ujawnione ze względu na przedmiotową tajemnicę. Tajemnica przedsiębiorcy musi być bowiem oceniana w sposób obiektywny, oderwany od woli danego przedsiębiorcy. Co za tym idzie, nie wystarczy, że żądana informacja dotyczy przedsiębiorcy, tj. odnosi się do prowadzonej przez niego działalności gospodarczej i że przedsiębiorca wyraził wolę objęcia jej tajemnicą, konieczne jest także udowodnienie istnienia realnego interesu gospodarczego przemawiającego za ograniczeniem dostępu do informacji. Swoją drogą, pewnego rodzaju sprzecznością jest jednoczesne uznanie przez organ, że dana informacja nie podlega udostępnieniu w trybie u.d.i.p. i że jawność tej informacji podlega ograniczeniu z uwagi na rzekomą tajemnicę przedsiębiorcy. Wyłączenia wskazane w art. 5 ust. 2 u.d.i.p. dotyczą bowiem informacji, które co do zasady powinny podlegać udostępnieniu, ale z uwagi na określone okoliczności w danej sprawie do tego udostępnienia nie dochodzi. W takim wypadku organ powinien wydać decyzję o odmowie udostępnienia informacji, a nie stwierdzić, że dana informacja nie podlega udostępnieniu. W sprawie doszło więc do połączenia dwóch odrębnych procedur. Informacja, która co do zasady nie podlega udostępnieniu w trybie u.d.i.p., nie może bowiem jednocześnie korzystać z możliwości ograniczenia w trybie art. 5 ust. 2 u.d.i.p. Do tego typu informacji ustawa nie znajduje bowiem zastosowania.
Natomiast Fundacja Grupy PKP odpowiedziała w następujący sposób:
„Niedzielna akcja upamiętniająca św. Jana Pawła II w rocznicę jego śmierci została zainicjowana i zorganizowana przez Fundację Grupy PKP przy współpracy spółek z grupy kapitałowej PKP.: Polskie Koleje Państwowe S.A., PKP Intercity S.A. i WARS S.A. Pasażerowie korzystający z dworca Warszawa Centralna i podróżujący pociągami EIP (tj. Pendolino) otrzymali drobny, okolicznościowy poczęstunek w postaci ciastka – kremówki, o czym byli poinformowani poprzez komunikat głosowy. W komunikacie zawarta była także informacja o motywie przewodnim akcji – tj. o przypadającej na 2 kwietnia 2023 r. rocznicy śmierci św. Jana Pawła II. Tego dnia drużyny konduktorskie pociągów Pendolino nosiły w klapach służbowych marynarek przypinki w barwach flagi Watykanu, a na ekranach wewnątrz wagonów EIP wyświetlana była animacja przypominająca o wspomnianej wyżej rocznicy i o pontyfikacie św. Jana Pawła II – papieża Polaka. Fundacja Grupy PKP, jako organizator akcji, udziela powyższej informacji, jakkolwiek Fundacja Grupy PKP nie jest zobowiązana do upubliczniania informacji dotyczących szczegółów operacyjnych tego rodzaju przedsięwzięć, związanych m.in. z kosztami i zasadami współpracy z innymi podmiotami, co jest wynikiem tego, że Fundacja Grupy PKP nie jest podmiotem zobowiązanym do udostępnienia informacji publicznej o którym mowa w art. 4 ust. 1 pkt 5 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej.”
Odnosząc się do powyższego, należy wskazać, że zgodnie z art. 1 ustawy z 6 kwietnia 1984 r. o fundacjach, fundacja może być ustanowiona dla realizacji zgodnych z podstawowymi interesami Rzeczypospolitej Polskiej celów społecznie lub gospodarczo użytecznych, w szczególności takich, jak: ochrona zdrowia, rozwój gospodarki i nauki, oświata i wychowanie, kultura i sztuka, opieka i pomoc społeczna, ochrona środowiska oraz opieka nad zabytkami. Z założenia zatem celem każdej fundacji jest wykonywanie zadań użytecznych społecznie. Fundacja Grupy PKP została ustanowiona przez PKP S.A., której jedynym akcjonariuszem jest Skarb Państwa. Fundusz założycielski wynosił 500 000 zł. Zgodnie ze Statutem Fundacji, jej dochody pochodzą m.in. ze środków przekazywanych przez fundatora oraz spółki, w stosunku do których fundator jest jednostką dominującą. W związku z tym nie powinno ulegać wątpliwości, że Fundacja jest podmiotem korzystającym ze środków publicznych. Ponadto statut Fundacji określa też cele jej działalności oraz metody ich osiągnięcia. Co za tym idzie, wbrew stanowisku Fundacji, jest ona podmiotem obowiązanym do udostępnienia informacji i powinna zrealizować otrzymany wniosek.
W przypadku obu podmiotów Stowarzyszenie pomogło przygotować projekty skarg na bezczynność, które zostaną następnie rozpatrzone przez Wojewódzki Sąd Administracyjny.
Chcesz, aby Twoje prawa były chronione, a politycy mądrze wydawali Twoje pieniądze?
Wspieraj nas lub włącz się w nasze działania
Komentarze 0
Dodaj komentarz