Prezydent może zadziałać na trzy sposoby. Podpisać ustawę, skierować do Trybunału Konstytucyjnego wskazując konkretne przepisy, co do których oczekuje oceny w kwestii ich konstytucyjności lub też zawetować ustawę.
Stowarzyszenie Liderów Lokalnych Grup Obywatelskich będzie wnioskowało do Prezydenta o zawetowanie ustawy. Zawiera ona naszym zdaniem znacznie więcej wad niż tzw. „artykuł 5a” czy zmiana typów sądów, do których będzie mogła odwołać się osoba w razie odmowy udostępnienia informacji. Te dwie kwestie w ogóle nie musiałyby być poruszane w nowelizacji, gdyż nie dotyczą ponownego wykorzystywania informacji publicznej.
Natomaist w kwestii ponownego wykorzystywania informacji publicznej wielokrotnie podnosiliśmy, iż proponowany model pozwala administracji dowolnie kreować warunki udostępnia informacji do ponownego wykorzystywania pozbawiając wnioskodawcę wpływu na kształt tych warunków i pozbawia go możliwości egzekwowania obowiązków podmiotu zobowiązanego w zakresie udostępnienia tych danych. W przypadku braku zgody na warunki zaproponowane przez administrację, wnioskodawca nie ma w zasadzie żadnych możliwości ochrony swoich interesów.
Sposób w jaki procedowana była nowelizacja ustawy spowodowała, że większość działań dotyczących jej poprawy koncentrowała się wokół zwalczenia tzw. „artykułu 5a” – wprowadzającego bezpośrednio do ustawy ograniczenia dotyczące niektórych informacji. Poza pierwszym spotkaniem podkomisji sejmowej, ani razu nie udało się doprowadzić do poważnej dyskusji na temat ponownego wykorzystowania informacji i przepisów z nim związanych. Naszym – wielokrotnie wyrażanym – zdaniem mogą one przyczynić się do osłabienia pozycji obywatela względem urzędu. Posłowie nie odnieśli się jednak do kwestii praw obywateli podczas prac podkomisji.
Przypominamy jakie akcje podjęliśmy na rzecz doprowadzenia do namysłu nad nowelizacją ustawy o dostępie do informacji publicznej.
1. Zbieraliśmy podpisy pod apelem do Posłanek i Posłów o wysłuchanie publiczne. W ciągu dwóch dni podpisało się ponad 40 osób i organizacji. Wniosek o wysłuchanie publiczne zgłosiły kluby PiS i SLD, jednak dzięki wybiegom osób obsługujących Komisję Administracji i Spraw Wewnętrznych, które wielokrotnie myliły się w liczeniu głosów, posłom koalicji rządzącej udało się ten wniosek odrzucić po ściągnięciu „posiłków”.
Dokumentacja potwierdzająca, jak wyglądało zbieranie podpisów i odbywało się głosowanie znajduje się tutaj: apel do Posłanek i Posłów; informacja o podpisach pod apelem; informacja o głosowaniu wniosku o wysłuchanie publiczne; nagranie głosowania
2. Uczestniczyliśmy w posiedzeniu podkomisji sejmowej i zgłaszaliśmy ustnie uwagi dotyczące zagrożeń związanych z wdrażaniem projektowanych przepisów, zwłaszcza z pozostawieniem wielu niedookreślonych kwestii, które w efekcie mogą utrudnić dostęp do informacji. Bezskutecznie.
3. Przedstawiliśmy na piśmie swoją opinię sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Zwracaliśmy uwagę, że są też inne złożone opinie organizacji społecznych np. Izby Wydawców Prasu i Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, które wyrażają podobne do naszych poglądy w wielu kwestiach.
4. Nieustająco przypominaliśmy posłom o swoich zastrzeżeniach do ustawy
5. Uczęszczaliśmy na posiedzenia sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, choć ani razu jej przewodniczący – Poseł Marek Biernacki – nie wyraził zgody na naszą obecność (korzystając ze swojego przywileju zaproszania lub nie zaproszania gości).
6. Apelowaliśmy do Senatorów o zwrócenie uwagi na niedoskonałości ustawy oraz na brak dyskusji nad konkretnymi projektowanymi przepisami.
Ostanie działanie odniosło skutek. Senat zamówił pierwszą niezależną ekspertyzę. Sporządził ją mec. Jan A. Stefanowicz, który nie był zaangażowany w nowelizację ustawy na żadnym etapie jej tworzenia. W wielu miejscach potwierdza obawy wyrażane przez nasze Stowarzyszenie. Autor opinii jest bardzo krytyczny wobec nowelizacji: Niestety, prawdopodobnie brak zrozumienia, czym jest i czym być powinno „ponowne wykorzystywanie” informacji sektora publicznego oraz wadliwa redakcja przepisów spowodowały, iż przyjęta właśnie przez Sejm ustawa istotnie może naruszać tak Konstytucję RP, jak i podstawowe regulacje UE oraz samą dyrektywę, którą ma implementować. Mając to na uwadze, w pierwszej części poniższych uwag przedstawiam zakres ograniczeń wprowadzany ustawą, który nie znajduje uzasadnienia i przynosi skutek przeciwny niż cele”
W dalszych pracach Senatu wątpliwości eksperta nie zostały wzięte pod uwagę.
Prezydent ma możliwość zorganizowania konsultacji z ekspertami. Takie spotkanie będzie postępem w stosunku do dotychczasowych doświadczeń. Warto zatem apelować do Prezydenta o wysłuchania różnych opinii, wysyłając list na następujący adres:
Kancelaria Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, ul. Wiejska 10, 00-902 Warszawa
Fax: (48 22) 695-22-38, listy@prezydent.pl
Nasze Stowarzyszenie wyśle swoją opinię i wniosek o weto 20 września 2011 roku. Jeżeli uznacie Państwo, że nasze argumenty Was przekonują, apelujcie do Prezydenta o weto. Na tym etapie bowiem, nie da się wprowadzić zmian dotyczących konkretnych rozwiązań – można je jedynie przyjąć lub nie.
Żałujemy, że zmuszeni zostaliśmy do takiego apelu, jednak wcześniejsze konsekwentne blokowanie dyskusji nie pozwala nam na inną decyzję. Uważamy, że w interesie obywateli jest nieprzyjmowanie proponowanej ustawy, gdyż nie osiągnie ona swojego celu, a jednocześnie utrudni dostęp do informacji.
Chcesz, aby Twoje prawa były chronione, a politycy mądrze wydawali Twoje pieniądze?
Wspieraj nas lub włącz się w nasze działania
Komentarze 0
Dodaj komentarz