Logo Logo Menu
Zamknij

Prawo do (braku?) informacji, czyli trudne boje o informację publiczną – 4 lata później

Podczas Tygodnia Informacji Publicznej w 2009 r. Jakub Kluziński napisał artykuł Prawo do (braku?) informacji, czyli trudne boje o informację publiczną, w którym opisał swoje doświadczenia z uzyskiwaniem informacji publicznej. Wracamy do tego artykułu, ponieważ 22 lutego 2013 r. skończyła się jedna z opisanych w tym artykule spraw – po 5 latach od złożenia wniosku i 4 latach od wniesienia powództwa.

W związku ze zmianami połączeń kolejowych autor artykułu wniósł do spółki Koleje Mazowieckie sp. z o.o. następujący wniosek:

1) o udostępnienie informacji na temat potoków pasażerskich i liczby pociągów pasażerskich KM na odcinkach:
– Warszawa-Radom, Radom-Drzewica, Radom-Dęblin, Radom-Skarżysko, Nasielsk-Sierpc, Sierpc-Płock, Płock-Kutno wraz informacją na temat okresu badania, metodologii i wniosków.

2) W odniesieniu do powyższych odcinków:
– informację na temat liczby pasażerów wsiadających na poszczególnych stacjach oraz do jakich stacji kupują bilety (w przypadku biletów jednorazowych) za okres od 1 stycznia 2008 do 31 października 2008 r.
– informację na temat liczby pasażerów korzystających z biletów okresowych na tych trasach w poszczególnych miesiącach 2008 roku oraz liczby pasażerów kupujących bilety sieciowe w poszczególnych miesiącach 2008 roku.

3) na temat proponowanego rozkładu jazdy KM obowiązującego od grudnia 2008 roku wraz z informacją na temat procesu jego opracowywania (kluczowe daty, spotkania, protokoły z tych spotkań, proces decyzyjny wraz z kopiami tych decyzji). W szczególności w odniesieniu do linii:
– Warszawa-Radom
– Radom-Drzewica
– Radom-Dęblin
– Radom-Skarżysko
– Nasielsk-Sierpc
– Sierpc-Płock
– Płock-Kutno
proszę o informację na temat uzasadnienia proponowanych rozwiązań.

4) na temat planowanych inwestycji w Radomiu:
– serwisowni szynobusów oraz
– stacji tankowania szynobusów.

Koleje Mazowieckie – spółka publiczna – zasłoniły się tajemnicą przedsiębiorcy (art. 5 ust. 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej) i niczego nie udostępniły. W pierwszej instancji (przed nowelizacją ustawy o dostępie do informacji publicznej, która weszła w życie w grudniu 2011 r. w takich sprawach orzekały sądy powszechne) Sąd Rejonowy oddalił powództwo.

Wyrok Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Południe z 19 lipca 2011 r.

Od tego wyroku została złożona apelacja, którą uwzględnił w całości Sąd Okręgowy Warszawa – Praga w Warszawie 22 lutego 2012., sygn. akt IV Ca 364/12

Apelacja od wyroku  Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Południe z 19 lipca 2011 r.

Przystąpienie SLLGO (Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska) do postępowania przed Sąd Okręgowy Warszawa – Praga w Warszawie.

Finał tego postępowania cieszy nas głównie z tego powodu, że być może spółki kolejowe  otworzą się na obywateli i będą informować o tym dlaczego likwidują połączenia. Mityczne potoki pasażerskie, które stają się podstawą do oceny rentowności połączeń muszą być w spółkach publicznych jawne. Inaczej trudno ocenić jak wydatkowane są nasze podatki. Na marginesie warto dodać, że nie zawsze likwidacja połączeń jest w interesie obywateli, a bez informacji o potokach czy finansach takich spółek trudno ocenić ich działalność. Przecież właścicielem takich spółek są obywatele, to oni wybierają przedstawicieli do władz (województwo samorządowe jest właścicielem spółki Koleje Mazowieckie), a ci poprzez organy spółki kontrolują jej funkcjonowanie. Spółka Koleje Mazowieckie wydawała się tego nie rozumieć, a podnoszone w postępowaniu argumenty były dla nas zupełnie niezrozumiałe.

I na koniec. Artykuł Jakuba Kluzińskiego z 2009 r. wcale nie stracił aktualności… co jest przykre i dziś możemy się pod tym podpisać: Jeśli bowiem „po drugiej stronie” natrafimy na urząd lub inny podmiot niechętny do udostępnienia informacji, a na dodatek biegły w kruczkach prawnych, to uzyskanie informacji może stać się wręcz niemożliwe. I niestety, niewielką pomocą okazują się być w tym względzie instytucje, które powinny pomagać w egzekwowaniu prawa do informacji, przede wszystkim sądy. Często – być może z braku doświadczenia, a być może z niechęci do podejmowania spraw trudnych i kontrowersyjnych – przyczyniają się jeszcze do wydłużenia i utrudnienia dostępu.

Pisaliśmy o podobnej sprawie w artykule Pociągi bez specjalnego nadzoru i PKP Przewozy Regionalne – droga do informacji publicznej.

Chcesz, aby Twoje prawa były chronione, a politycy mądrze wydawali Twoje pieniądze?

Wspieraj nas lub włącz się w nasze działania

Komentarze 0

Dodaj komentarz

Przed wysłaniem komentarza przeczytaj "Zasady dodawania i publikowania komentarzy".

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.