W ramach monitoringu polityki nagradzania pracowników samorządowych w urzędach miast na prawach powiatu wysyłaliśmy wnioski o informację publiczną. Część urzędników, w tym prezydent Gdyni, uznała, że stowarzyszeniu nie przysługuje prawo do informacji.
Prezydent Gdyni: Stowarzyszenie nie ma „zdolności postulacyjnej”
Zapytaliśmy o to, którzy pracownicy samorządowi (z imienia i nazwiska) otrzymali nagrody, w jakiej wysokości one były, oraz jakie osiągnięcia przemawiały za ich przyznaniem. W odpowiedzi na złożony wniosek o udostępnienie powyższych informacji otrzymaliśmy z Gdyni pismo (4 marca 2016 r., znak: SPK.1431/2/2016) następującej treści:
W odpowiedzi na Państwa wniosek z dnia 22 ub.m. dotyczący udostępnienia na podstawie art. 61 Konstytucji RP danych osobowych pracowników samorządowych UM Gdyni z powiązaniem ich danych z otrzymanymi w roku 2015 nagrodami i motywami ich przyznania, Urząd Miasta Gdyni uprzejmie informuje, iż nie posiadacie Państwo, jako stowarzyszenie zdolności postulacyjnej w tym zakresie, bowiem przepis art. 61 Konstytucji RP przyznaje ją Obywatelom, co zgodnie z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego (postanowienie z 2 grudnia 2015 r. (sygn akt: SK 36/14) nie daje Państwu podstaw do uzyskiwania oczekiwanych we wniosku informacji.
Organ odniósł się zatem do postanowienia Trybunału Konstytucyjnego z 2 grudnia 2015 r. (SK 36/14), które zrobiło wiele złego dla jawności w Polsce. Jeszcze więcej negatywnych konsekwencji wynika zaś z kreatywnej wykładni niektórych instytucji, które zobaczyły w postanowieniu TK szansę na ograniczanie społecznej kontroli.
Pisaliśmy o tym wcześniej: Pytać władze może każdy
Sieć Watchdog w skardze: każdy może korzystać z prawa do informacji
W skardze do WSA w Gdańsku wskazaliśmy na orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka stwierdzające, że prawo do informacji publicznej jest prawem człowieka, zatem przysługuje każdemu, a nie tylko obywatelowi. Wskazaliśmy także, że z uwagi na art. 2 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej nie może być wątpliwości, że uzyskiwać informacje publiczne może każdy. Co do przywołanego postanowienia TK wskazaliśmy, że:
Ewentualne znaczenie wskazanego postanowienia Trybunału Konstytucyjnego z dnia 2 grudnia 2015 r. jest związane z problematyką legitymacji do wniesienia skargi konstytucyjnej do Trybunału Konstytucyjnego przez nie-obywatela. Wyrok ten nie ma znaczenia na działalność podmiotów zobowiązanych do udostępniania informacji publicznej.
WSA w Gdańsku nie pozostawił wątpliwości: pytać może każdy podmiot prywatny
W wyroku WSA w Gdańsku z 13 lipca 2016 r. (II SAB/Gd 71/16) istotne znaczenie ma następujący fragment:
(…) należy stwierdzić, że przy dokonywaniu wykładni użytego w art. 61 ust. 1 Konstytucji RP pojęcia „obywatel” oraz użytego w art. 2 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej pojęcia „każdy” należy mieć na względzie przede wszystkim cel przepisów dotyczących dostępu do informacji publicznej. Celem tym jest zapewnienie swego rodzaju „społecznej kontroli” nad organami władzy publicznej, transparentności działania tych organów. Prawo do informacji o działalności władz jest ważnym elementem kontroli opinii publicznej nad działalnością podmiotów, którym powierzono wykonywanie zadań publicznych. Nie chodzi więc o zawężenie dostępu do informacji publicznej wyłącznie do osób fizycznych posiadających obywatelstwo polskie. W orzecznictwie sądów administracyjnych utrwalił się już pogląd, iż omawiane uprawnienie przysługuje także obywatelom innych państw, bezpaństwowcom oraz osobom prawnym i jednostkom organizacyjnym nieposiadającym osobowości prawnej. Nie ma więc żadnych przeszkód, by o informację publiczną ubiegało się np. stowarzyszenie. Niemniej jednak zasadne jest przyznanie takich uprawnień wyłącznie podmiotom prawa prywatnego.
W związku z tym, wbrew zarzutom organu, skarżące Stowarzyszanie było legitymowane do wystąpienia z wnioskiem o udostępnienie informacji publicznej. Wyjaśnić przy tym należy, że w przywoływanym przez organ postanowieniu z dnia 2 grudnia 2015 r. Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że stowarzyszenie nie ma legitymacji do wniesienia skargi konstytucyjnej dotyczącej konstytucyjnego prawa do informacji publicznej zastrzeżonego w Konstytucji wyłącznie dla obywateli, dopuszczając jednocześnie możliwość rozszerzenia zakresu podmiotowego tego prawa przez ustawodawcę.
Odniesiono się przy tym do wyroków WSA w Warszawie z 13 grudnia 2012 r. (II SAB/Wa 386/12), wyroku WSA w Warszawie z 18 lutego 2010 r. (II SAB/Wa 197/09) oraz WSA w Olsztynie z 13 grudnia 2012 r. (II SA/Ol 1316/12).
Wobec tego WSA w Gdańsku jasno stwierdził, że pytać może każdy, w tym obywatelki i obywatele innych państw, bezpaństwowcy, osoby prawne i jednostki organizacyjne nieposiadające osobowości prawnej. Jedno zastrzeżenie, że odnosi się to tylko podmiotów prawa prywatnego, więc prawo do informacji nie przysługuje np. organom władzy publicznej.
To ostatnie ma istotne znaczenie, gdyż konstytucyjne wolności i prawa dotyczą osób i podmiotów prywatnych, a nie podmiotów publicznych, które nie posiadają wolności i praw, ale kompetencje, działając tylko na podstawie i w granicach prawa (art. 7 Konstytucji RP).
Z uwagi na to, że Prezydent Gdyni nie udostępnił informacji o nagrodach przyznanych pracownikom samorządowym, WSA w Gdańsku stwierdził, że Prezydent pozostaje w bezczynności i zobowiązał go do rozpatrzenia wniosku.
Wyrok jest prawomocny.
Chcesz, aby Twoje prawa były chronione, a politycy mądrze wydawali Twoje pieniądze?
Wspieraj nas lub włącz się w nasze działania
Komentarze 0
Dodaj komentarz