Ustawa wdrożeniowa, o której mowa, dotyczy funduszy unijnych na lata 2014 – 2020. Dostosowuje ona polskie prawo do wspólnotowych regulacji dotyczących polityki spójności. Niestety, obok regulacji dotyczących m.in. systemu wyboru projektów, ustawodawca przewidział także przepisy ograniczające dostęp do informacji publicznej.
O tym, jak informacja publiczna przestaje być informacją publiczną.
W świetle art. 61 Konstytucji RP oraz przepisów Ustawy o dostępie do informacji publicznej, każdemu zagwarantowane zostało prawo do pozyskiwania informacji o działalności podmiotów wykonujących zadania publiczne, a także gospodarujących środkami publicznymi. W rezultacie, udostępnieniu w trybie ustawy podlegają wszystkie te informacje, które dotyczą spraw publicznych.
Jak zatem wyjaśnić relację pomiędzy wymienionymi regulacjami, a przepisami tzw. ustawy wdrożeniowej? Zgodnie bowiem z jej art. 37 ust. 6 całość dokumentacji i informacji przedstawianych przez wnioskodawców oraz oceny projektów o dofinansowanie podlegają wyłączeniu spod reżimu u.d.i.p. aż do momentu rozstrzygnięcia konkursu albo zamieszczenia informacji o projekcie wybranym do dofinansowania.
Art. 37 ust 6 ustawy: ,,Dokumenty i informacje przedstawiane przez wnioskodawców, z którymi zawarto umowy o dofinansowanie projektu albo w stosunku do których wydano decyzje o dofinansowaniu projektu, a także dokumenty wytworzone lub przygotowane w związku z oceną dokumentów i informacji przedstawianych przez wnioskodawców do czasu rozstrzygnięcia konkursu albo zamieszczenia informacji, o której mowa w art. 48 ust. 6, nie stanowią informacji publicznej w rozumieniu ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej’’.
Korespondencja Urzędu z PKP nie podlega reżimowi u.d.i.p.
Podmioty zobowiązane do udostępnienia informacji publicznej bardzo szybko zauważyły w tej ustawie szansę na nieudostępnianie danych. W postępowaniu, do którego przystąpiliśmy, Wnioskodawca zwrócił się do Urzędu Marszałkowskiego o udostępnienie pełnej korespondencji między tym Urzędem a spółką PKP Polskie Linie Kolejowe S.A., dotyczącej planowania projektów kolejowych do Regionalnego Programu Operacyjnego z perspektywy 2014-2020.
Informacja ta nie została jednak przekazana, a organ w swojej odpowiedzi powołał się właśnie na wspominany przepis ustawy wdrożeniowej.
Sprawa trafiła zatem do WSA, który zajmie się nie tylko bezczynnością urzędu, ale rozpozna również wniosek Strony Skarżącej o skierowanie przez Sąd do Trybunału Konstytucyjnego pytania prawnego dotyczącego zgodności opisywanego przepisu ustawy wdrożeniowej z art. 61 ust. 1-4 w zw. z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP.
Jaka będzie reakcja WSA? Na razie nie wiemy, natomiast jesteśmy przekonani, że w tej sprawie w sposób wyraźny naruszona została istota prawa do informacji.
Czy tego już aby nie było?
Warto w tym miejscu przypomnieć, że kwestia ograniczenia dostępu do informacji publicznej poprzez wprowadzenie ustawowych wyłączeń jego zakresu stała się już przedmiotem rozważań Trybunału Konstytucyjnego.
W kwietniu zeszłego roku TK orzekł o niezgodności przepisów Ustawy o finansach publicznych (sygn. akt K 14/13), wskazując, że wyłączenie spod reżimu ustawy przeważającej części dokumentacji z audytu wewnętrznego, stanowi zbyt daleko idące ograniczenie prawa do informacji.
Podobnie na początku czerwca bieżącego roku TK orzekł o niekonstytucyjności norm wyrażonych w Ustawie o zawodzie lekarza i lekarza dentysty (sygn. akt K 8/15), przesądzając, że treść pytań egzaminacyjnych zawodów lekarskich stanowi informację publiczną i podlega udostępnieniu w trybie u.d.i.p.
Sygnał o sprawie trafił do RPO
Poza zgłoszeniem udziału w przedmiotowym postępowaniu, zwróciliśmy się do Rzecznika Praw Obywatelskich z prośbą o podjęcie działań w tymże zakresie.
W uzasadnieniu wskazaliśmy:
W ocenie Stowarzyszenia na gruncie powołanego przepisu powstaje uzasadniona wątpliwość, co do jego zgodności z art. 61 w zw. z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP. Istota prawa do informacji wyklucza bowiem możliwość ustawowego wyłączenia spod jego zakresu przedmiotowego informacji, które niewątpliwie posiadają walor informacji publicznej. Co za tym idzie, przyjęta wykładnia, wyłączająca w/w dane z reżimu prawa do informacji, stanowi nadmierne ograniczenie tego prawa.
Chcesz, aby Twoje prawa były chronione, a politycy mądrze wydawali Twoje pieniądze?
Wspieraj nas lub włącz się w nasze działania
Komentarze 0
Dodaj komentarz