Logo Logo Menu
Zamknij

Znane jest uzasadnienie w sprawie SLLGO przeciwko Premierowi

Stowarzyszenie podjęło działania sądowe związane z uzyskaniem protokołu w wyniku ustaleń członków Antykorupcyjnej Koalicji Organizacji Pozarządowych, której Premier uniemożliwił zapoznanie się z dokumentami dotyczącymi Tarczy.  Z pełnym opisem sprawy można zapoznać się w informacji SLLGO wygrywa z Premierem przed WSA.

Takie rozstrzygnięcie przyjmujemy z radością, zdajemy sobie jednak sprawę, że długa jest jeszcze droga do uzyskania dostępu do żądanych przez nas informacji

Podkreślenia w kontekście prawa dostępu do informacji publicznej wymaga kwestia sądowej kontroli klauzul tajności dokumentów nieudostępnionych w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej. Zarówno w orzecznictwie, jak i w doktrynie trwała dyskusja, czy sądy administracyjne mogą dokonywać kontroli czy dana informacja, została słusznie objęta klauzulą tajności. Powoływano się przede wszystkim na art. 21 ust. 3 ustawy o ochronie informacji niejawnych, który stanowił, że tylko osoba, która nadała klauzulę może ją zmienić. Na marginesie, trzeba zauważyć, że przepisy ustawy o ochronie informacji niejawnej uległy zmianie – również w tym zakresie – od stycznia 2011 r. Jednakże w czasie żądania przez nas dostępu do informacji obowiązywało stare brzmienie ustawy. Obecnie, kwestia kontroli klauzul została rozwiązana w inny sposób, ale również nie gwarantujący sprawowania kontroli nad utajnianiem informacji przez sądy.

W wyroku z 16 grudnia WSA w Warszawie, przychylił się do rozstrzygnięcia, które NSA podjął w wyroku z dnia l4 września 2010 r. (sygn. akt I OSK 1047/10), gdzie stwierdził m.in., że ,,regulacji dotyczącego dostępu do informacji niejawnych nie ograniczają sądów w prawidłowym wymierzaniu sprawiedliwości, a zwłaszcza nie ograniczają kompetencji sądu administracyjnego do badania wszystkich okoliczności, które mają znaczenie dla kontroli legalności zaskarżonego aktu”. Ponadto zarzucił KPRM naruszenie art. 77 § 1 i 80 kpa. Zgodnie z tym ostatnim, organ administracji publicznej ocenia na podstawie całokształtu materiału dowodowego, czy dana okoliczność została udowodniona. Natomiast w omawianej sprawie osoby, które przygotowywały decyzję same nie miały dostępu do żądanych informacji, a sąd został zmuszony do oceny uzasadnienia decyzji, natomiast pozbawiono go dostępu do materiału źródłowego na podstawie, którego decyzja została wydana.
Zdaniem sądu, doprowadziło to również do sytuacji, że „nie zbadanie tego dokumentu nie pozwala na rozwianie chociażby podstawowych wątpliwości Stowarzyszenia, mianowicie, czy w ogóle istnieje dokument pod nazwą Tarcza Antykorupcyjna nie wspominając o innych kwestiach wymagających kontroli sądowej”.

Pełnomocniczka KPRM zapowiedziała złożenie kasacji, więc przyjdzie nam jeszcze czekać na merytoryczne rozstrzygnięcie sprawy. Nawet sąd zauważył, że sposób postępowania KPRM może sprawiać wrażenie, że żadnego polecenia nie było, a Tarcza Antykorupcyjna jest tylko pustym hasłem. Dzięki prawu do informacji publicznej, możemy takie właśnie kwestie weryfikować.

Chcesz, aby Twoje prawa były chronione, a politycy mądrze wydawali Twoje pieniądze?

Wspieraj nas lub włącz się w nasze działania

Komentarze 0

Dodaj komentarz

Przed wysłaniem komentarza przeczytaj "Zasady dodawania i publikowania komentarzy".

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.