Tak, chociaż praktyka większości urzędów temu przeczy. Wynika to z zasady jawności finansów publicznych oraz, w naszym przekonaniu, konieczności sprawowania nad tym kontroli społecznej. Nie wynika to wprost z przepisów prawa, dlatego urzędy w większości nie chcą udostępnić tej informacji, powołując się na ochronę prywatności.
Przyznawanie nagród pracownikom i pracownicom związane jest ze szczególnymi osiągnięciami w pracy zawodowej. Nie jest to zwykły składnik wynagrodzenia, a docenienie pracy na tle zwykłych obowiązków, dlatego poznanie uzasadnienia przyznania nagrody jest ważne.
Wydaje się oczywistym, że kontroli społecznej muszą podlegać kwestie przyznawania nagród zarówno w zakresie kwot, jak i powodów otrzymania tych nagród. W innym wypadku w zasadzie poza jakąkolwiek kontrolą pozostają kwestie ich przyznawania. Kontrola instytucjonalna nie obejmuje celowości i słuszności przyznawania nagród, jedynie w ramach kontroli społecznej może być oceniona kwestia zasadności wypłaconych nagród.
Pracownicy i pracownice instytucji publicznych dobrowolnie podejmują decyzję o zatrudnieniu w instytucjach gospodarujących środkami publicznymi. Powinny mieć świadomość, że ich prywatność dozna uszczerbku w takim zakresie, w jakim jest to konieczne dla zachowania jawności finansów publicznych. Sąd Najwyższy uznał obowiązek informowania o wysokości wynagrodzenia osób nie będących pracownicami i pracownikami, ale świadczących usługi na podstawie umów cywilnoprawnych. Trudno byłoby przyjąć pogląd, że wobec osób zatrudnionych na podstawie umowy o pracę nie ma tego obowiązku.
Z naszego doświadczenia
Artykuł dotyczący próby uzyskania informacji o nagrodach w powiecie goleniowskim
Prezydent Rybnika jako pierwszy w Polsce udostępnił listę nagrodzonych w roku 2015 pracowników i pracownic wraz z podaniem kwot oraz uzasadnienia dla przyznania tych nagród.
Warto zwrócić uwagę na stanowisko Naczelnego Sądu Administracyjnego wyrażone w wyroku z 4 lutego 2015 r., sygn. akt I OSK 531/14: "Odnosząc się do kwestii zanonimizowania udostępnionych informacji, Naczelny Sąd Administracyjny pragnie zaznaczyć na wstępie, że – istotnie – w aktualnym i jednolitym orzecznictwie przyjmuje się, że dane o kontrahentach jednostki samorządu terytorialnego, takie jak ich imiona i nazwiska, podlegają udostępnieniu w trybie informacji publicznej – i nie podlegają wyłączeniu z uwagi na prywatność tych osób wskazaną art. 5 ust. 2 u.d.i.p. (zob. wyrok SN z dnia 8 listopada 2012 r. o sygn. akt I CSK 190/12, OSNC 2013, nr 5, poz. 67; wyrok NSA z dnia 11 grudnia 2014 r., I OSK 213/14, CBOSA). Pogląd ten jest podzielany także przez skład orzekający w niniejszej sprawie jako odpowiadający funkcji instytucji dostępu do informacji publicznej pozwalającej przeciwdziałać takim patologiom życia publicznego jak np. nepotyzm."
W kontekście ujawniania wysokości nagród istotne jest orzeczenie Sądu Najwyższego z 8 listopada 2012 r. W uzasadnieniu Sąd Najwyższy wskazał, że "dla osoby żądającej dostępu do informacji publicznej, związanej z zawieraniem umów cywilnoprawnych przez jednostkę samorządu terytorialnego, imiona i nazwiska stron takich umów są często ważniejsze niż ich treść i jest to z oczywistych względów zrozumiałe. Trudno byłoby w tej sytuacji bronić poglądu, że udostępnienie imion i nazwisk osób w rozważanej sytuacji stanowiłoby ograniczenie w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw tych osób (art. 31 ust. 3 i art. 61 ust. 3 Konstytucji RP). W konsekwencji należy zatem przyjąć, że ujawnienie imion i nazwisk osób zawierających umowy cywilnoprawne z jednostką samorządu terytorialnego nie narusza prawa do prywatności tych osób, o którym mowa w art. 5 ust. 2 u.d.i.p."
Wskutek tego orzeczenia oraz późniejszej działalności orzeczniczej sądów administracyjnych obecnie nie ma wątpliwości, że jawnymi są informacje o umowach zawieranych przez jednostki sektora finansów publicznych, zwłaszcza informacje o kontrahencie czy kontrahentce jednostki sektora finansów publicznych oraz o kwocie, jaką uzyskała ona na podstawie zawartych umów. Przypomnieć należy, iż przed wyrokiem Sądu Najwyższego z 8 listopada 2012 r., sygn. akt I CSK 190/12, wydawało się, że prawo do prywatności powinno mieć pierwszeństwo. Jednakże Sąd Najwyższy doszedł do przekonania, że w demokracji, w której gmina należy do mieszkańców i mieszkanek (art. 16 ust. 1 Konstytucji RP i art. 11 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym) i to one wykonują władzę, nie może zaistnieć sytuacja wyłączenia jawności w kwestii kto, za ile i jakie wykonuje usługi na rzecz administracji. Z podobną sytuacją mamy do czynienia w związku z przyznaniem nagród wynikających m .in. z art. 36 ust. 6 ustawy o pracownikach samorządowych.
Chcesz, aby Twoje prawa były chronione, a politycy mądrze wydawali Twoje pieniądze?
Wspieraj nas lub włącz się w nasze działania
Komentarze 0
Dodaj komentarz