Logo Logo Menu
Zamknij

Rosja – watchdog to zagraniczny agent

W Federacji Rosyjskiej od 2012 roku obowiązuje ustawa o zagranicznych agentach, a od 2015 roku, będąca niejako uzupełnieniem tej pierwszej, ustawa o ”niepożądanych organizacjach”. Obie ustawy uderzają przede wszystkim w organizacje pozarządowe, także te zajmujące się dostępem do informacji publicznej. Rosyjskie społeczeństwo, pozbawione wsparcia organizacji stojących na straży praw człowieka, jest coraz bardziej bezbronne.

Rosja - zagraniczny agent

zdjęcie: Marcin Konsek

Stan prawny

Ustawa o zagranicznych agentach zmusza wszystkie organizacje pozarządowe, które otrzymują darowizny z zagranicy oraz angażują się w „działalność polityczną” (zwrot ten jest niedookreślony w ustawie), do wpisania się w oficjalnym rejestrze jako „agent zagraniczny”. Ma to bardzo niekorzystne skutki dla działalności takiej organizacji: jest ona zobowiązana do oznaczania wszystkich swoich dokumentów i załączników wzmianką: „agent zagraniczny” (Иностранный агент), która to w społeczeństwie rosyjskim niesie bardzo wiele negatywnych konotacji. Łatka agenta zagranicznego tworzy też wiele namacalnych problemów, jak:  ograniczona możliwość zaangażowania się cudzoziemców  w działalność na rzecz takiej organizacji, częste i bezpodstawne kontrole ze strony władz państwowych, problemy z rozliczeniem podatkowym, kampanie dezinformacyjne skierowane przeciwko nim, ponadto pracownicy oraz wolontariusze niektórych z tych organizacji spotykają się z zastraszeniami, a ich konta na portalach społecznościowych są przedmiotem ataków hakerów. Wszystko to prowadzi do zniszczenia reputacji organizacji, z których zdecydowana większość działa na rzecz obywateli, ich aktywności i czynienia z Rosji dobrego miejsca do życia.

Początkowo miano agenta zagranicznego dotykało głównie organizacji stojących na straży przestrzegania w Rosji praw człowieka i dbających o przestrzeganie demokratycznych procedur. Z czasem kategoria ta zaczęła obejmować coraz więcej organizacji, a „działalnością polityczną” stało się to, co akurat zostało za taką uznane.  Warto też dodać, że, w kontekście Rosji, to sformułowanie jest jednoznacznie negatywne.

W 2014 r. weszła w życie poprawka do ustawy, zgodnie z którą Minister Sprawiedliwości sam ma prawo wpisania do rejestru zagranicznych agentów organizacji pozarządowych, nawet jeżeli nie wyraziły w tej sprawie zgody, o ile tylko Minister uważa, że owa organizacja angażuje się w działalność polityczną i otrzymuje fundusze z zagranicy.

Na dzień 21 kwietnia 2017 r. na liście znajdowało się aż 158 ngosów, a ostatnią wpisaną na tę listę jest organizacja Kola Ecological Center z liczącego ok. 60 tys. mieszkańców miasta Apatyty w obwodzie murmańskim. Przedmiotem jej zainteresowań jest ochrona środowiska naturalnego, a jednym ze sztandarowych projektów jest transgraniczna współpraca z Norwegią dot. obszarów polarnych. W 2015 r. Kola Ecological Center otrzymał grant od norweskiej organizacji Naturvernforbundet (Friends of the Earth Norway) w wysokości 500 tys. koron norweskich, co zostało zinterpretowane przez rosyjskiego Ministra Sprawiedliwości jako podstawa do ukarania Kola Eco Center statusem obcego agenta.

W 2016 r. po raz pierwszy wszczęto postępowanie karne przeciwko organizacji uchylającej się od używania tytułu „agenta zagranicznego” w oficjalnych dokumentach (była to organizacja Women of the Don).

Z kolei ustawa o „niepożądanych organizacjach” odcina rosyjskie społeczeństwo od kontaktów ze światem. Sprawiła ona, że konkretni darczyńcy i partnerzy, którzy przez lata wspierali rozwój organizacji społecznych w Rosji, nie są już mile widziani. To sformułowanie jest zresztą dużym eufemizmem. Kto bowiem ma z nimi kontakt, może otrzymać nawet karę pozbawienia wolności (aż do 6 lat). Sama ustawa pełna jest niedomówień i niejasnych sformułowań, które mogą prowadzić do nadużyć władz. Otrzymywanie darowizn od cudzoziemców traktowane jest jako zagrożenie dla porządku konstytucyjnego Federacji Rosyjskiej, zdolności obronnych i bezpieczeństwa państwa.

W praktyce te „niepożądane organizacje” nie mogą organizować publicznych wydarzeń, dystrybuować materiałów promocyjnych (dotyczy to także tych publikowanych w mediach). Lista organizacji niepożądanych publikowana jest na stronie ministerstwa sprawiedliwości . Istnieje przekonanie, że znalazły się na niej dwa polskie stowarzyszenia: Fundacja Edukacyjna dla Demokracji oraz Wschodnioeuropejskie Centrum Demokratyczne. Nie jest to prawda, pojawiły się jedynie w wypowiedzi jednego z deputowanych do rosyjskiej Dumy, ale to wystarczyło, by zostały odcięte od możliwości pomagania rosyjskim organizacjom.

NGOs na staży prawa do informacji publicznej

Mimo że Rosja jest stroną Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i w 2009 r. przyjęła ustawę o zapewnieniu dostępu do informacji o działalności organów rządowych i samorządowych, gwarantującej każdemu obywatelowi prawo do informacji, dostęp do informacji publicznej w tym kraju ciągle pozostaje pewnym tematem „tabu” i jest mocno utrudniony.

W Rosji działa/działało (niektóre z nich już zakończyły działalność ze względu na łatkę agenta) kilka organizacji podejmujących tematykę prawa do informacji publicznej, najważniejsze z nich to: Freedom of Information Foundation, Team 29, Transparency International, Infometer,  Glasnost Defense Foundation oraz GOLOS.

Freedom of Information Foundation była organizacją świadczącą pomoc prawną obywatelom i innym organizacjom pozarządowym i broniącą ich praw do dostępu do informacji publicznej przed sądami. Specjalizowała się też w przeprowadzaniu audytów stron rządowych w celu sprawdzenia ich zgodności z obowiązującym stanem prawnym. Po otrzymaniu w 2014 r. statusu agenta zagranicznego Fundacja zawiesiła swoją działalność, której nie reaktywowała do tej pory (stan na 08.05.2017 r.). Fundacja otrzymywała darowizny od zagranicznych darczyńców na swoją działalność.

Większość aktywistów zaangażowanych w dawnej Freedom of Information Foundation działa obecnie w Team 29 – nieformalnym zrzeszeniu prawników i dziennikarzy działających na rzecz informacji publicznej w Rosji, a także broniących osób oskarżonych o zdradę i szpiegostwo. Do ich najgłośniejszych spraw należą: obrona w sądzie Svetlany Davydovej, aresztowanej pod zarzutem poinformowania ukraińskiej ambasady o możliwym wysyłaniu przez Rosję sił zbrojnych na Ukrainę, pomoc Gennadowi Kravtsovovi, byłemu inżynierowi rosyjskiej armii, aresztowanemu z powodu wysłania listu motywacyjnego do szwedzkiej firmy zbrojeniowej, zaskarżenie w Sądzie Najwyższym dekretu podpisanego przez Władimira Putina, według którego informacja o ofiarach wojskowych poniesionych w czasie pokoju jest tajemnicą państwową. Działając jako nieformalny podmiot, organizacja uniknęła jak do tej pory wpisania na listę zagranicznych agentów.

Innym sposobem kontynuacji działań Freedom of Information Foundation jest organizacja Infometer. Zajmuje się kontrolowaniem rządowych zasobów internetowych, przygotowuje analityczne raporty i ocenia łatwość dostępu do informacji. Infometer nie znajduje się na liście zagranicznych agentów, jako że nie otrzymuje darowizn z zagranicy i jeszcze nie uznano jego działalności za polityczną.

Transparency International Russia zajmuje się badaniem korupcji wśród organów państwowych, domaga się publikacji oświadczeń o dochodach polityków. Na listę zagranicznych agentów trafiła w 2015 roku, jako otrzymująca zagraniczne fundusze – jest bowiem częścią międzynarodowej organizacji Transparency International, a także członkiem Eksperckiej Komisji ds. Otwartego Rządu w Rosji, a zatem łatwo było ją uznać za polityczną. TI, znane ze swoich corocznych raportów nt. korupcji i wolności prasy, w przygotowanym przez siebie Indeksie Perypecji Korupcji za rok 2015 umieściła Rosję na 119 miejscu na 167 sklasyfikowanych.

Z kolei Glasnost Defense Foundation  to jedna z najstarszych rosyjskich organizacji pozarządowych. Powstała w 1991 r. na fali przemian i rozpadu ZSRR. Jej głównym celem jest obrona dziennikarzy, wolności słowa i prawa dostępu do informacji publicznej, poprzez zapewnienie pomocy prawnej i obrony przed sądami, świadczonej głównie niezależnym dziennikarzom. W 2015 r. została wpisana na listę obcych agentów przez Ministra Sprawiedliwości.

Działający od 2003 r. GOLOS, a dokładniej The Movement for Defence of Voters’ Rights „Golos” to jedyna niezależna rosyjska organizacja monitorująca wybory. W 2012 r. otrzymał status zagranicznego agenta po otrzymaniu Nagrody Wolności im. Andreja Sacharowa od norweskiego Komitetu Helsińskiego. GOLOS odebrał jednak sam tytuł bez nagrody finansowej. Po zawieszeniu w 2013 r. zreorganizował swoje struktury i od tego czasu funkcjonuje jako ruch obywatelski, składający się z pomniejszych organizacji regionalnych np. GOLOS-Ural.

Odwilż?

Jak informują w ostatnich tygodniach rosyjskie media m.in. the Moscow Times, Kreml planuje zmniejszyć o połowę listę zagranicznych agentów. Powstała nawet lista potencjalnych 33 organizacji, które w pierwszej kolejności miałyby zostać z niej usunięte, jako te, które nie otrzymują już zagranicznych dotacji. Wiele organizacji krytykuje jednak te proponowane zmiany, ponieważ wiele z organizacji nieotrzymujących już wsparcia finansowego z zagranicy, nie pojawiło się na liście potencjalnych „nieagentów” (na czele z GOLOS).

Z drugiej strony pojawiły się głosy o tym, że trzeba jeszcze napiętnować organizacje, które otrzymują wsparcie od obywateli mających dochód z zagranicy. Trudno zatem mówić o odwilży. Wygląda na to, że fakty przeczą deklaracjom.

 

Materiał dodatkowy:

O tym jak żyje się organizacji będącej „zagranicznym agentem” opowiada Elena Shakohova z petersburskiej organizacji „Kontrola Obywatelska” (nagranie z napisami w języku polskim, napisy widoczne po kliknięciu na logo YouTube i wejściu na portal)

 

* Studentka prawa na Uniwersytecie Warszawskim. Zainteresowana polityką międzynarodową, socjologią, system ochrony praw człowieka i kulturą krajów arabskich. Zakręcona na punkcie podróży oraz odkrywania różnych miejsc, zanim staną się modne. Nie cierpi monotonii, choć wierzy, że po każdej podróży miło jest znaleźć drogę powrotną do domu.

Chcesz, aby Twoje prawa były chronione, a politycy mądrze wydawali Twoje pieniądze?

Wspieraj nas lub włącz się w nasze działania

Komentarze 0

Dodaj komentarz

Przed wysłaniem komentarza przeczytaj "Zasady dodawania i publikowania komentarzy".

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.