Przed posiedzeniem członkowie Komisji zostali powiadomieni przez wyborców, że ustawa posiada kilka poważnych mankamentów, w zakresie kontroli sądowej (wprowadza się zmianę mimo negatywnych opinii organizacji praw człowieka i Krajowej Rady Sądownictwa), wydłuża termin rozpatrywania wniosków do 20 dni zamiast dotychczasowych czternastu oraz nie podaje się terminu udostępnienia informacji.
Posiedzenie odbywało się w trudnych warunkach – brakowało nawet legislatorów, na których trzeba było czekać – na siłę bowiem „przepycha” się teraz ustawy przez Senat. Rozpatrywanie pozostałych ustaw z programu trwało po 2 minuty, podczas gdy nowelizacja ustawy o dostępie zajęła obradujących na prawie 25 minut. To chyba jedyny sukces jaki obywatelom udało się odnieść.
Poza tym zaalarmowani Senatorowie zrobili tyle ile dali radę w narzuconych warunkach – zapytali Ministra Kołodziejczyka o sprawy poruszane przez obywateli. Minister tradycyjnie odpowiedział nie na temat, np. na pytanie o dwudziestodniowy termin zamiast czternastodniowego (jak jest dotychczas), Minister odpowiedział że i tak rząd był bardzo postępowy bo dał 20 dni kalendarzowych zamiast 20 dni roboczych. Na pytanie o zmianę kontroli sądowej, Minister oświadczył, że kto twierdzi iż zmiana ta jest niekorzystna, oskarża polskie sądy administracyjne o niekompetencję.
Senatorowie zadowolili się tymi odpowiedziami. My pozostawiamy sprawę bez komentarza. Polecamy natomiast przesłuchanie nagrania (dyskusja od 7:09 sekund). Spotkanie w Senacie jest kwintesencją i lapidarnym podsumowaniem „powagi i rzetelności” procesu legislacyjnego, który mieliśmy okazję obserwować.
Na pocieszenie sobie i naszym czytelnikom możemy tylko powiedzieć, że dziękujemy za zaangażowanie w ciągu ostatnich dwóch miesięcy i liczymy na wspólne działania w przyszłości.
Chcesz, aby Twoje prawa były chronione, a politycy mądrze wydawali Twoje pieniądze?
Wspieraj nas lub włącz się w nasze działania
Komentarze 0
Dodaj komentarz