Każdy watchdog powinien znać art. 61 Konstytucji i zawartą w nim gwarancję prawa do informacji o działalności organów władzy. Warto jednak pamiętać, że nie jest to jedyne miejsce, w którym Konstytucja zapewnia prawo do informacji, a ponadto że obowiązek respektowania go wynika także z wiążących Polskę aktów prawa międzynarodowego.
Konstytucyjne i prawno-człowiecze regulacje są następnie konkretyzowane w przepisach rangi ustawowej. W tej materii najbardziej znanym aktem prawnym jest ustawa o dostępie do informacji publicznej. Nie jest ona jednak jedyna. W niniejszym artykule pokrótce przedstawię oraz scharakteryzuję podstawowe źródła prawa do informacji występujące w polskim porządku prawnym.
Konstytucyjne podstawy prawa do informacji
Rozważania na temat konstytucyjnych źródeł prawa do informacji warto rozpocząć od absolutnych fundamentów, które legły u podstawy ustroju naszego kraju – określenia go jako „dobra wspólnego wszystkich obywateli” w art. 1, „demokratycznego państwa prawa” w art. 2 oraz przyznania nad nim „władzy zwierzchniej Narodowi” w art. 4. Nie są to jedynie puste i atrakcyjnie brzmiące frazesy, ale dyrektywy, które powinny stanowić podstawę kształtowania stosunków społecznych i polskiego prawodawstwa. Służebność państwa wobec członków wspólnoty politycznej jest pierwszą i podstawową ideą Konstytucji RP. Państwo nie jest celem samym w sobie, ale jest narzędziem służącym do realizacji interesów tworzącego je społeczeństwa. Jak trafnie wskazał prof. Marek Piechowiak, klauzula państwa jako dobra wspólnego „powinna być interpretowana jako uprawnienia obywateli do partycypacji w kształtowaniu treści dobra wspólnego (uznanie ich za gospodarzy państwa), a nie na ich obowiązki realizacji dobra wspólnego” (Marek Piechowiak, Dobro wspólne jako fundament polskiego porządku konstytucyjnego, Warszawa 2012, str. 434).
Ukonstytuowanie Rzeczpospolitej Polskiej jako demokratycznego państwa prawa, służebnego wobec jednostki, działającego w jej imieniu oraz na jej rzecz, w której jednostka pełni rolę „gospodarza”, w sposób naturalny prowadzi do uznania prawa jednostki do informacji o działalności państwa. Nie powinno zatem zaskakiwać, że Konstytucja w licznych następnych artykułach odnosi się do prawa do informacji.
Art. 61 Konstytucji RP – prawo do informacji
Podstawowym z nich jest wskazany wśród „praw i wolności politycznych” art. 61 konstytucji RP. Gwarantuje on prawo do informacji o działalności organów władzy, a także organów samorządu zawodowego, gospodarczego lub innych podmiotów wykonujących zadania publiczne i gospodarujących publicznym majątkiem. Wszelkie podmioty, niezależnie od ich charakterystyki czy formy organizacyjnej, które biorą udział w wykonywaniu zadań publicznych oraz wykorzystują przy tym publiczne środki, a więc należące pośrednio do całego społeczeństwa, zobowiązane są do odpowiadania przed tym społeczeństwem. Takie ukształtowanie prawa można uznać za kontynuację tradycji Rzeczpospolitej Obojga Narodów i ukształtowanej w Konstytucji z 1505 roku zasady Nihil Novi – „Nic o nas bez Nas”. Prawo jednostki do informacji podąża wszędzie tam, gdzie wykonywana jest władza i dysponuje się publicznymi środkami.
Co warte podkreślenia – prawo do informacji gwarantuje zarówno dostęp do informacji, możliwość bezpośredniego zapoznania się z określonymi dokumentami, a także wstęp na posiedzenia kolegialnych organów władzy publicznej pochodzących z powszechnych wyborów (np. posiedzenia rady gminy).
W tym miejscu warto zwrócić uwagę na fakt, że Konstytucja RP używa sformułowania prawa do „informacji”, a nie, jak czyni to ustawa o dostępie do informacji publicznej, prawa do „informacji publicznej”. Różnica ta jest źródłem wielu problemów interpretacyjnych, które mogą prowadzić do zawężenia konstytucyjnego prawa. Tematyka ta wykracza jednak poza ramy niniejszego artykułu.
Art. 54 ust. 1 Konstytucji RP – wolność pozyskiwania i rozpowszechniania informacji
Przydzielony do kategorii „praw i wolności osobistych” art. 54 Konstytucji stanowi o tym, że „Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji”. Powszechnie postrzegany jest jako ten, który służy zapewnieniu „wolności słowa”. W praktyce jego interpretacja i zakres zastosowania wzbudza wątpliwości. Zdaniem niektórych ustanawia on względem państwa jedynie negatywny obowiązek – zakazu ingerencji w wolność wypowiedzi i swobodę prowadzenia debaty publicznej. Według drugiego stanowiska, wolność pozyskiwania i rozpowszechniania informacji nie jest jedynie „wolnością od”, ale także „wolnością do” i zobowiązuje państwo do aktywnego udostępniania informacji o swojej działalności.
Tego rodzaju stanowisko wyrażane było m.in. przez prof. Teresę Górzyńską:
(…) w sposób nieuzasadniony Konstytucja reguluje prawo do informacji w przepisach dwóch artykułów. Jeden z nich umieszczono wśród wolności i praw osobistych, drugi wśród wolności i praw politycznych, mimo że jest to to samo prawo obywatela do informacji, które ma znaczenie w różnych, chyba we wszystkich dziedzinach życia.
Przyczynę tego rodzaju konstytucyjnego dualizmu można upatrywać w obawie przed doświadczeniami wynikającymi z systemu komunistycznego i niejawnego funkcjonowania państwa. Jak wskazała Teresa Górzyńska:
(…) regulacja ta [art. 61 Konstytucji RP –przyp. własny] jest zapewne podyktowana obawą, uzasadnioną doświadczeniami, o prawdopodobieństwo oporu czy niechęci organów władzy publicznej wobec ujawniania informacji o swojej działalności. Zapewne dlatego nadano prawu do informacji o działalności organów władzy publicznej, mieszczącemu się w ogólnym prawie do informacji, rangę konstytucyjną.
Refleksja ta zdaje się znajdować potwierdzenie w praktyce konstytucyjnej państw europejskich. Odpowiednika art. 61 Konstytucji RP nie znajdziemy m.in. w ustawie zasadniczej Francji, Niemiec, Włoch, Danii czy Irlandii. Jest on jednak obecny w większości konstytucji państw postkomunistycznych, w szczególności w Rosji, Rumunii, Słowacji, Czechach, Bułgarii, Estonii, Słowenii czy Albanii.
Moim zdaniem podstawą rzetelnej debaty i aktywnego społeczeństwa obywatelskiego musi być dostęp do sprawdzonych i oficjalnych informacji. Wolności pozyskiwania i rozpowszechniania informacji nie można zatem ograniczać wyłącznie do prawa negatywnego, ale jest ono źródłem pozytywnych obowiązków państwa i wyznacza konieczność aktywnego udostępniania informacji. Taka interpretacja znajduje potwierdzenie w międzynarodowych regulacjach prawa do informacji.
Art. 74 ust. 3 Konstytucji RP – prawo do informacji o środowisku
Ustawione w art. 74 ust. 3 prawo do informacji o stanie i ochronie środowiska należy odczytywać jako fragment szerokiego prawa do informacji wyrażonego w dwóch poprzednio omówionych artykułach. Wyróżnienie prawa do informacji o środowisku z ogólnego katalogu praw informacyjnych można odczytywać jako podniesienie znaczenia tego prawa i wskazania jego szczególnej wartości. Konstytucja nie wskazuje precyzyjnie treści i zakresu tego prawa, pozostawiając tę kwestię ustawie.
Prawo do informacji w aktach prawa międzynarodowego
Zgodnie z art. 9 Konstytucji RP, Rzeczpospolita Polska przestrzega wiążącego ją prawa międzynarodowego, a w myśl art. 91 Konstytucji RP ratyfikowane umowy międzynarodowe stanowią część krajowego porządku prawnego, stosowane są w sposób bezpośredni oraz zyskują pierwszeństwo w razie ewentualnej kolizji z ustawami. Poniżej omówione zostaną podstawowe, odnoszące się do prawa do informacji, regulacje międzynarodowe.
Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych
Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych z 1976 r. jest aktem Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ) opracowanym na podstawie Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. W art. 19 ust. 2 pakt gwarantuje prawo do „poszukiwania, otrzymywania i rozpowszechniania wszelkich informacji”. Uregulowanie prawa do informacji w akcie o tej randze potwierdza, że ma ono powszechny i prawno-człowieczy charakter.
Regulacja ta jest w znacznej mierze analogiczna do zapisu zawartego w art. 54 ust. 1 Konstytucji RP. Sposób jego interpretacji nie pozostawia jednak wątpliwości. Wiążąca wykładnia art. 19 została przedstawiona w Uwagach Ogólnych nr 34 Komitetu Praw Człowieka ONZ. Wynika z nich, prawo gwarantuje dostęp do informacji, które są w posiadaniu władz publicznych, niezależnie od formy utrwalenia tych informacji, ich źródeł oraz daty wytworzenia. Prawo to obejmuje także dostęp do informacji o działalności podmiotów niepublicznych, które wykonują zadania o charakterze publicznym. Ze wskazań Komitetu wynika obowiązek państw do aktywnego udostępniania informacji w domenie publicznej, a także ustanowienia odpowiedniej procedury, na podstawie której każdy może uzyskać do dostęp do informacji. Ustanowione regulacje powinny być jasne, ograniczać czas rozpatrzenia wniosku, a ewentualne nałożone na wnioskodawcę koszty udostępnienia informacji nie mogą unicestwiać prawa dostępu do informacji. Władze powinny również określić ścisłe powody odmowy dostępu, a także zapewnić możliwość zaskarżenia odmowy oraz braku reakcji podmiotów zobowiązanych do udostępniania informacji.
Europejska Konwencja Praw Człowieka
Rada Europy jest organizacją powołaną do ochrony praw człowieka na naszym kontynencie. Główny środek służący realizacji tego celu stanowi Europejska Konwencja Praw Człowieka, czyli umowa międzynarodowa zawierająca wskazanie podstawowych praw człowieka oraz ustanawiająca system kontroli ich przestrzegania. Art. 10 ust. 1 konwencji zapewnia „wolność posiadania poglądów oraz otrzymywania i przekazywania informacji”. Po raz kolejny mamy więc do czynienia z regulacją analogiczną do tej zawartej w art. 19 Paktu oraz 54 Konstytucji RP.
Pierwotnie Trybunał skłaniał się ku stanowisku, że wolność informacji nie może być rozumiana jako źródło pozytywnego obowiązku organów władzy w postaci zbierania i rozpowszechniania informacji. Pogląd Trybunału ewoluował i z czasem stwierdził on, że skłania się ku szerszemu uznaniu prawa uzyskania dostępu do informacji, niż było to przyjęte we wcześniejszym orzecznictwie. Stwierdzenie, że wolność informacyjna, pod pewnymi warunkami, oznacza także obowiązek udostępniania informacji przez państwo, zostało potwierdzone w kolejnych orzeczeniach. Obecnie ETPCz stoi na stanowisku, że zgodnie z konwencją, na państwo nałożony jest pozytywny obowiązek udostępnienie informacji, gdy dostęp do niej ma zasadnicze znaczenie dla korzystania przez jednostkę z jej prawa do wolności wypowiedzi, w szczególności „wolności otrzymywania i przekazywania informacji” oraz gdy odmowa jej udzielenia stanowiłaby ingerencję w to prawo.
Jak podkreśla Europejski Trybunał Praw Człowieka, silna demokracja wymaga transparentności, do której prawo mają wszyscy obywatele (Młodzieżowa Inicjatywa na Rzecz Praw Człowieka przeciwko Serbii, 48135/06, wyrok z 25 czerwca 2013 r.), a organ władzy publicznej, posiadając monopol na dysponowanie określoną informacją, jednocześnie w sposób nieuzasadniony odmawiając jej udostępnienia, staje się cenzorem debaty publicznej (TASZ przeciwko Węgrom, 37374/05, wyrok z 14 kwietnia 2009 r.).
Taka wykładnia została przedstawiona także w orzeczeniu z 21 marca 2024 r. w sprawie Sieć Obywatelska Watchdog Polska przeciwko Polsce, dotyczącej dostępu do kalendarza spotkań sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Europejski Trybunał orzekł w nim, że odmowa udostępnienia informacji stanowiła naruszenie prawa. Orzeczenie oraz jego konsekwencje omówiliśmy szerzej w artykule dostępnym na naszej stronie internetowej.
Dyrektywa Komitetu Ministrów Rady Europy nr R/81/19 z dnia 25 listopada 1981 r. w sprawie dostępu do informacji posiadanej przez władze publiczne
Przyjęty 25 listopada 1981 r. przez Komitet Ministrów Rady Europy dokument ma charakter soft-law, a zatem niewiążących wytycznych i sugestii wskazujących optymalną propozycję zasad, które powinny stanowić podstawę krajowych regulacji dostępu do informacji. Określono w nim kolejno iż:
- Prawo do informacji przysługuje każdemu.
- Należy wypracować skuteczne i właściwe środki zapewnienia dostępu do informacji.
- Dostęp do informacji nie może być uzależniony od posiadania interesu przez wnioskodawcę.
- Dostęp do informacji jest równy dla wszystkich zainteresowanych.
- Zasady dostępu do informacji stosowane będą z poddaniem ich tylko takim limitacjom i restrykcjom, jakie konieczne są w demokratycznym społeczeństwie.
- Wniosek o udostępnienie informacji musi być rozpatrzony w rozsądnym terminie.
- Odmowa udostępnienia informacji musi zawierać uzasadnienie.
- Odmowa udostępnienia informacji musi podlegać kontroli.
W sprawozdaniu wyjaśniającym, omawiającym uchwalenie tego aktu, wskazano, że dostęp do informacji ma kluczowe znaczenie dla prawidłowego funkcjonowania systemu demokratycznego, a w szczególności adekwatnej partycypacji jednostek w życiu publicznym. Z drugiej strony wskazano także:
Działalność władz publicznych głęboko dotyka życia codziennego jednostki. Dla ochrony praw jednostki najwyższe znaczenie ma to, by mogła ona być świadoma informacji dotyczącej jej samej albo jej interesów, jak również, by dostęp do informacji był udzielany na stopie równości.
Podkreślono zatem, że prawo do informacji ma nie tylko niewątpliwy charakter polityczny, ale ponadto znajduje także zastosowanie w niemal wszystkich innych aspektach życia jednostki.
Choć dyrektywa ma niewiążący charakter, to niewątpliwie wywarła znaczący wpływ na treść polskich ustaw regulujących szczegóły procedur dostępu do informacji. Fakt ten został dostrzeżony także w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego (tam m.in.: wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 16 września 2002 r. K 38/01).
Prawo do informacji w aktach rangi ustawowej
Ze względu na swój charakter Konstytucja i akty prawa międzynarodowego wyznaczają jedynie podstawową treść wskazanych w nich praw i wolności. Ich pełne zagwarantowanie byłoby niemożliwe bez ustanowienia przepisów ustawowych. W Polsce rolę tę pełnią przede wszystkim ustawa o dostępie do informacji publicznej, ustawa o otwartych danych i ponownym wykorzystywaniu informacji sektora publicznego oraz ustawa o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko.
Ustawa o dostępie do informacji publicznej
Podstawową i najważniejszą ustawą określającą procedurę i zasady dostępu do informacji jest ustawa o dostępie do informacji publicznej (UDIP). Jeżeli nie wiemy, w jakim trybie zwrócić się o udostępnienie danej informacji, to z dużą pewnością można przyjąć, że właściwa będzie właśnie UDIP. Pomimo jej fundamentalnego charakteru, należy jednak pamiętać, że zgodnie z art. 1 ust. 2 UDIP przepisy tej ustawy nie naruszają przepisów innych ustaw określających odmienne zasady i tryb dostępu do informacji będących informacjami publicznymi. Oznacza to, że jeżeli inna ustawa określa inne zasady dostępu do określonych kategorii informacji, to znajduje ona pierwszeństwo w zastosowaniu przed UDIP.
Wśród podstawowych regulacji UDIP należy wskazać, że przyznaje ona prawo do informacji każdemu – a zatem każdej osobie fizycznej, niezależnie od posiadanego przez nią obywatelstwa, a także organizacjom pozarządowym czy spółkom prawa handlowego (art. 2 ust. 1 UDIP). Od wnioskodawcy nie wolno żądać wykazania interesu prawnego lub faktycznego (art. 2 ust. 2 UDIP). Oznacza to, że co do zasady motywacja wnioskodawcy i powody, dla których ubiega się on o udostępnienie informacji, powinny pozostawać bez znaczenia dla sposobu rozpatrzenia wniosku. Dostęp do informacji publicznej następuje w odformalizowanej procedurze, co zgodnie z orzecznictwem sądów administracyjnych skutkuje m.in. tym, że wniosek o udostępnienie informacji może być złożony za pośrednictwem poczty elektronicznej oraz nie musi być podpisany czy zawierać wskazania podstawy prawnej. Ustawa przewiduje dwa tryby udostępniania informacji. Bezwnioskowy polegający na udostępnianiu informacji w Biuletynie Informacji Publicznej oraz wnioskowy polegający na możliwości zwrócenia się o udostępnienie informacji przez każdą zainteresowaną tym osobę. Realizacja wniosku o udostępnienie informacji powinna nastąpić bez zbędnej zwłoki, nie później niż w ciągu 14 dni. Jedynie w szczególnie uzasadnionych przypadkach, jeżeli dotrzymanie podstawowego terminu jest obiektywnie niemożliwe, podmiot ma prawo do wydłużenia terminu do maksymalnie 2 miesięcy (art. 13 UDIP). Zasadą jest to, że dostęp do informacji publicznej jest bezpłatny. Jedynie w wyjątkowych okolicznościach podmiot może nałożyć na wnioskodawcę tzw. „opłatę dodatkową” podyktowaną koniecznością poniesienia przez organ dodatkowych kosztów wynikających z formy lub sposobu udostępnienia informacji wskazanych przez wnioskodawcę (art. 7 ust. 2 w zw. z art. 15 ust. 1 UDIP). Odmowa udostępnienia informacji publicznej powinna nastąpić w formie odpowiednio uzasadnionej decyzji administracyjnej (art. 16 UDIP). Kontrolę nad przestrzeganiem przepisów UDIP sprawują sądy administracyjne (21 UDIP). Należy jednak zauważyć, że nieudostępnienie informacji publicznej, wbrew takiemu obowiązkowi, jest także czynem zabronionym (art. 23 UDIP). Zatem w szczególnie uzasadnionych przypadkach postępowanie przygotowawcze w sprawie nieudostępnienia informacji może wszcząć prokuratura, a sądem właściwym do stwierdzenia, że doszło do popełnienia przestępstwa, jest sąd powszechny.
Z powyższych wskazań wyraźnie widać, że polska ustawa była wyraźnie inspirowana przez wytyczne zawarte w Dyrektywie Rady Europy.
Ustawa o otwartych danych i ponownym wykorzystywaniu informacji sektora publicznego
Wyodrębnienie w polskim porządku prawnym prawa do ponownego wykorzystania informacji jest wynikiem ingerencji prawodawcy unijnego, który wydał w tym zakresie trzy dyrektywy: Dyrektywę 2003/98/WE, Dyrektywę 2013/37/UE oraz Dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/1024 z dnia 20 czerwca 2019 r. w sprawie otwartych danych i ponownego wykorzystywania informacji sektora publicznego.
Interwencja unijnego prawodawcy doprowadziła do powstania wątpliwości dotyczących wzajemnych relacji między prawem dostępu do informacji oraz prawem do ponownego wykorzystywania informacji. W tym zakresie wykształciły się co najmniej trzy podejścia:
- W pierwszym akcentowana jest zbędność przepisów o ponownym wykorzystywaniu, ponieważ jawność informacji (powszechna dostępność informacji) powinna automatycznie przekładać się na dopuszczalność jej ponownego wykorzystywania,
- W drugim podejściu podnoszona jest zbędność odrębnych przepisów dostępowych, ponieważ dostęp do informacji stanowi jedynie element ponownego wykorzystywania,
- W trzecim podejściu dostęp do informacji oraz jej ponowne wykorzystanie, to instytucje prawne odrębne.
Polski ustawodawca pierwotnie reprezentował pierwsze podejście i stał na stanowisku, że UDIP realizuje cele Dyrektywy 2003/98/WE. W postępowaniu w sprawie stwierdzenia uchybienia w transpozycji dyrektywy, polski rząd twierdził, że na gruncie UDIP „każdy, kto uzyskał dostęp do informacji sektora publicznego w Polsce, uzyskuje w sposób automatyczny i niezbywalny nieograniczone prawo do ich swobodnego ponownego wykorzystywania”. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nie podzielił jednak tej argumentacji i orzekł o uchybieniu zobowiązania przez Polskę, wskazując, że „uregulowania krajowe dotyczące dostępu do dokumentów publicznych same w sobie nie są w stanie zapewnić wdrożenia przepisów dyrektywy z wystarczającą szczegółowością, precyzją i jasnością, aby uczynić zadość zasadzie pewności prawa oraz umożliwić osobom fizycznym i prawnym zamierzającym ponownie wykorzystywać takie dokumenty zapoznanie się w pełni z przysługującymi im prawami”. (Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 27 października 2011 r. w sprawie C-362/10).
W wyniku porażki Polska została zobowiązana do wyraźnego wprowadzenia nowych przepisów. W pierwszej kolejności nastąpiło to poprzez nowelizację przepisów UDIP. Wraz z uchwalaniem nowych dyrektyw polski prawodawca ostatecznie zdecydował się na wyjęcie wskazanej regulacji z UDIP i uchwalenie nowej ustawy – ustawy o otwartych danych i ponownym wykorzystywaniu informacji sektora publicznego (Ustawa REUSE).
Omawiając ustawę REUSE warto w pierwszej kolejności podkreślić, że istnienie odrębnego aktu regulującego zasady ponownego wykorzystania informacji w żaden sposób nie ogranicza zasad dostępu do informacji. Zgodnie z art. 1 ust. 3 Dyrektywy 2019/1024 – Niniejsza dyrektywa opiera się na unijnych i krajowych systemach dostępu i pozostaje bez uszczerbku dla nich. Potwierdził to także polski ustawodawca wskazując jednoznacznie w art. 7 ustawy, że: „Przepisy ustawy nie naruszają prawa dostępu do informacji publicznej ani wolności jej rozpowszechniania”.
Oznacza to, że zwracając się o udostępnienie informacji w trybie UDIP, zachowujemy prawo do rozpowszechnienia tej informacji i przekazania jej innym osobom lub wykorzystania jej np. w celu przygotowania petycji. Nie każde wykorzystanie informacji publicznej musi być poprzedzone złożeniem wniosku w trybie ustawy REUSE. W mojej ocenie istnienie odrębnej ustawy powinno być interpretowane jedynie na korzyść jednostki – jako instytucja wyposażająca ją w dodatkowe prawa i narzędzia. Nie powinna być ona interpretowana jako podstawa do ograniczania praw wynikających z Konstytucji oraz uchwalonej wcześniej UDIP.
Wśród „nowych zdobyczy” ustawy REUSE należy wskazać przede wszystkim na uregulowanie zasad dostępu do danych badawczych pozyskanych w ramach finansowania ze środków publicznych (art. 22), udostępniania danych dynamicznych, czyli podlegających częstym aktualizacjom (art. 24) oraz danych o wysokiej wartości (art. 26). Zasługą Ustawy REUSE jest także funkcjonowanie strony internetowej: https://dane.gov.pl/pl umożliwiającej dostęp i ponowne wykorzystanie znacznej ilości informacji.
Ustawa o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko
Ustawa o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko (UUIŚ) konkretyzuje ustanowione w art. 74 ust. 3 Konstytucji RP prawo do informacji o środowisku oraz wprowadza do polskiego porządku prawnego regulacje Dyrektywy 2003/4/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 28 stycznia 2003 r. w sprawie publicznego dostępu do informacji dotyczących środowiska.
W zasadniczej części procedura dostępu do informacji o środowisku jest bardzo zbliżona do regulacji UDIP. Podobnie jak w przypadku dostępu do informacji publicznej, dostęp do informacji o środowisku przysługuje każdemu (art. 4 UUIŚ), od podmiotu żądającego informacji o środowisku i jego ochronie nie wymaga się wykazania interesu prawnego lub faktycznego (art. 13 UUIŚ), a na straży przestrzegania przepisów stoją sądy administracyjne (art. 20 UUIŚ).
Wśród najważniejszych różnic pomiędzy UUIŚ a UDIP należy wskazać, że odmowa udostępnienia informacji o środowisku ma zawsze fakultatywny charakter. Przed ewentualną decyzją o odmowie udostępnienia informacji o środowisku podmiot nią dysponujący zobowiązany jest każdorazowo do rozważenia interesu publicznego przemawiającego za udostępnieniem informacji w konkretnym przypadku. Oznacza to, że w przypadku konfliktu między prawem do informacji o środowisku a np. prawem do prywatności, podmiot zobowiązany musi wykonać tzw. test wartości i rozważyć, któremu ze skonfliktowanych praw należy przyznać w danym przypadku pierwszeństwo. W ewentualnej decyzji administracyjnej musi zatem szczegółowo przedstawić swoje rozważania i powody ostatecznego rozstrzygnięcia.
Drugą zasadniczą różnicą jest to, że inaczej niż UDIP, UUIŚ przewiduje opłaty za udostępnienie informacji, przy czym zgodnie z art. 28 ustawy ich wysokość nie powinna stanowić znacznej przeszkody w dostępie do informacji. Szczegółowe zasady wyznaczania opłat, terminów i sposobu ich opłacania zawarte są w Rozporządzeniu Ministra Środowiska w sprawie opłat za udostępnianie informacji o środowisku.
Podsumowanie
Prawo do informacji zostało zagwarantowane w licznych przepisach Konstytucji RP oraz aktach prawa międzynarodowego. Jest ono prawem każdego człowieka, którego celem jest umożliwienie partycypacji w demokratycznym społeczeństwie, ale ponadto także zapewnienie możliwości realizacji innych praw i wolności, a także w szczególności prowadzenia rzetelnej i opartej na faktach debaty publicznej. Prawo do informacji przenika do niemal wszystkich aspektów codziennego życia jednostki. Szczegółowe zasady i procedury dostępu do informacji zostały uregulowane w licznych ustawach. Ich wspólnym mianownikiem jest to, że dostęp do informacji powinien być jak najprostszy, jak najszybszy, a odmowa udostępnienia i wykorzystania informacji ograniczona wyłącznie do najpoważniejszych przypadków oraz poddana sądowej kontroli.
Chcesz, aby Twoje prawa były chronione, a politycy mądrze wydawali Twoje pieniądze?
Wspieraj nas lub włącz się w nasze działania
Komentarze 0
Dodaj komentarz