Logo Logo Menu
Zamknij

Prawo do informacji publicznej przysługuje każdemu

Spółka zwróciła się do Burmistrza o udostępnienie informacji publicznej na temat budowy drogi dla rowerów oraz drogi dla pieszych i rowerów w latach 2014-2020.

Chodziło o weryfikację informacji, czy w czasie inwestycji doszło do zmiany wykonawcy, co jest niezgodne z art. 577 ustawy Prawo zamówień publicznych. W odpowiedzi na wniosek Burmistrz przekonywał, że prawo do informacji publicznej nie ma charakteru absolutnego, a celem ustawy o dostępie do informacji publicznej nie jest zaspokajanie czy realizacja indywidualnych potrzeb wnioskodawcy poprzez pozyskiwanie informacji w celach prywatnych. Burmistrz, odwołując się do orzecznictwa sądowego dotyczącego problematyki dostępu do informacji publicznej, podał, że nie można przy pomocy dostępu do informacji publicznej starać się o uzyskanie informacji w celu gromadzenia dowodów we własnej sprawie, a więc dla celu wyłącznie prywatnego, a wnioski składane przez podmioty, których interesów bezpośrednio dotyczą, nie są wnioskami o udostępnienie informacji publicznej.

Zdaniem Burmistrza Miasta  wniosek spółki nie ma na celu kontroli działania organu lub pozyskanie wiedzy dotyczącej jego działania, ale jedynie pozyskanie dokumentów w celach prywatnych, dla potrzeb przygotowywania dokumentacji mającej stanowić dowód w postępowaniu sądowym, a więc dla celu wyłącznie prywatnego.

W konsekwencji stwierdził, że żądanie ich udostępnienia w trybie u.d.i.p. stanowi nadużycie prawa do informacji publicznej.

Sąd nie zgodził się ze stanowiskiem Burmistrza

W wyroku (II SAB/Wa 43/24) podkreślono, że ustawa o dostępie do informacji publicznej służy realizacji konstytucyjnego prawa dostępu do wiedzy na temat funkcjonowania organów władzy publicznej. Używając w art. 2 ust. 1 pojęcia „każdemu”, ustawodawca precyzuje zastrzeżone w Konstytucji RP obywatelskie uprawnienie, wskazując, że każdy może z niego skorzystać na określonych w tej ustawie zasadach.

Sąd odniósł się również do kwestii zakresu prawa do informacji i wskazał, że w orzecznictwie sądowoadministracyjnym na tle wykładni art. 61 ust. 1 Konstytucji i art. 1 ust. 1 u.d.i.p. wypracowano stanowisko, zgodnie z którym „informacją publiczną” jest każda wiadomość wytworzona przez władze publiczne oraz osoby pełniące funkcje publiczne, a także inne podmioty, które realizują zadania publiczne bądź gospodarują mieniem komunalnym lub majątkiem Skarbu Państwa w zakresie swoich kompetencji. Taki charakter ma również wiadomość niewytworzona przez podmioty publiczne, lecz odnosząca się do tych podmiotów, o ile dotyczy faktów i danych o charakterze publicznym.

Najważniejsze kwestie zostały poruszone przez sąd w kontekście wnioskowania o informacje we własnym interesie.

Sąd wskazał, że w orzecznictwie kwestionowano możliwość używania prawa do informacji do własnych celów, ale ze stanowiskiem tym nie sposób się zgodzić. Jakkolwiek bowiem takie poglądy były prezentowane w orzecznictwie Naczelnego Sądu Administracyjnego, to jednak w ostatnim czasie sądy prezentują stanowisko odmienne, które obecnie można uznać za przeważające.

I tak np. NSA w wyroku z 24 marca 2023 r., sygn. akt III OSK 7440/21 podniósł, że kryterium „sprawy własnej”, rozumianej jako indywidualna sprawa dotycząca wnioskodawcy, jest nieczytelne i w istocie dyskryminujące wnioskodawcę w stosunku do innych osób. Jego przyjęcie prowadzi bowiem do konkluzji, że — wbrew normatywnie określonemu zakresowi podmiotowemu publicznego prawa podmiotowego dostępu do informacji publicznej prawo to nie służy „każdemu”, a kwalifikacja określonej informacji jako informacji publicznej będącej przedmiotem tego prawa zależy od tego, kto występuje z wnioskiem o tę informację, co z kolei oznacza, że ta sama informacja raz może mieć charakter informacji publicznej (gdy o jej udostępnienie wystąpi podmiot spoza „sprawy własnej”), a innym razem nie (gdy o jej udostępnienie wystąpi podmiot w „sprawie własnej”).

Pogląd, wedle którego nie można przy pomocy u.d.i.p. starać się o uzyskanie informacji w swojej własnej sprawie, prowadziłby do absurdalnego wniosku, iż informacja o podejmowanej w takiej sprawie działalności, bezpośrednio ukierunkowanej na wypełnianie określonych zadań publicznych i realizowanie określonych interesów i celów publicznych, byłaby dostępna dla „każdego” za wyjątkiem osoby, której ta działalność dotyczy.

Również zwrócić należy uwagę na kontekst pytania. Informacje, których udostępnia domaga się skarżąca Spółka, a dotyczące inwestycji realizowanej przez Miasto, a więc kwestii niewątpliwie istotnej dla lokalnej społeczności i w tym sensie publicznej, dotyczą sprawy prywatnej skarżącej Spółki w powyższym rozumieniu tego pojęcia. Ponadto, jak wskazano powyżej, o zakwalifikowaniu określonej informacji do kategorii informacji publicznej decyduje spełnienie przesłanek przewidzianych w przepisach u.d.i.p., nie zaś ewentualny „interes” wnioskodawcy w pozyskaniu informacji, czy też możliwy sposób wykorzystania pozyskanych informacji przez wnioskodawcę.

Odnosząc się natomiast do stwierdzenia Burmistrza, że wniosek skarżącej Spółki należy potraktować w kategoriach nadużycia prawa dostępu do informacji publicznej, wyjaśnić należy, że w przypadku, gdy organ zajmuje takie stanowisko — zobowiązany jest do wydania decyzji o odmowie udostępnienia posiadanej informacji publicznej ze stosownym uzasadnieniem faktycznym i prawnym, która to decyzja może być ewentualnie przedmiotem kontroli sądu administracyjnego (por. np. wyroki NSA z dnia 18 października 2023 r., sygn. akt III OSK 1848/22; z dnia 22 listopada 2023 r., sygn. akt III OSK 2520/22 i z dnia 17 maja 2024r.)

Chcesz, aby Twoje prawa były chronione, a politycy mądrze wydawali Twoje pieniądze?

Wspieraj nas lub włącz się w nasze działania

Komentarze 0

Dodaj komentarz