Logo Logo Menu
Zamknij

Dziennikarz ma prawo korzystać z dostępu do informacji publicznej

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie uznał, że to obywatel decyduje, czy jego wniosek dotyczy dostępu do informacji publicznej, czy też ponownego wykorzystywania informacji sektora publicznego.

Dziennikarz ma prawo korzystać z dostępu do informacji publicznej

zdjęcie: George Hodan, http://www.publicdomainpictures.net

zdjęcie: George Hodan, http://www.publicdomainpictures.net

Zazwyczaj gdy wnioskujemy o udostępnienie informacji publicznej, nasze imię i nazwisko (o ile je podajemy) to jedynie suche dane, które pozostają bez znaczenia dla Organu otrzymującego wniosek. Zdarzają się jednak sytuacje, że wnioskujący jest dużo lepiej znany danemu urzędowi, tak często bywa w przypadku dziennikarzy lokalnych mediów. Dla nich dostęp do informacji publicznej może być źródłem rzetelnej wiedzy. Po kilku wnioskach, dodatkowo nagłośnionych w prasie, taki dziennikarz dla urzędników zapewne nie jest już anonimowy.

Nie powinno to jednak wiązać się z żadnymi zmianami w korzystaniu z prawa do informacji. Na podstawie art. 61 Konstytucji RP oraz ustawy o dostępie do informacji publicznej dziennikarzowi przysługują takie same uprawnienia jak każdemu innemu obywatelowi. Co więcej, zgodnie z art. 2 ust. 2 w/w ustawy, od osoby wykonującej prawo do informacji publicznej nie wolno żądać wykazania interesu prawnego lub faktycznego. Czy wnioskodawca jest dziennikarzem, studentem czy fryzjerem – jego wniosek powinien być rozpatrywany w taki sam sposób.

Ostatnio jednak spotkaliśmy się z niepokojącą sytuacją wykorzystania wiedzy o  zawodowej działalności przeciwko dziennikarzowi, który złożył wniosek o udostępnienie informacji publicznej dotyczącej wykształcenia pracowników Urzędu Miasta.

W odpowiedzi, zamiast wnioskowanych informacji, otrzymał wezwanie do uzupełnienia wniosku. Organ stwierdził bowiem, że wnioskodawca powinien wnioskować nie o informacje publiczne, a w trybie przewidzianym w ustawie o ponownym wykorzystaniu informacji sektora publicznego.

W tej sytuacji wnioskodawca złożył skargę na bezczynność, wskazując, że jego wniosek złożony został zgodnie z wymogami ustawy o dostępie do informacji publicznej, a urząd nie miał podstaw, aby wezwać go do ponownego złożenia wniosku w trybie innej ustawy. Wniósł więc o zobowiązanie Organu do rozpoznania wniosku.

Takie argumenty nie przekonały jednak podmiotu zobowiązanego. W odpowiedzi na skargę wskazano, że wnioskodawca wielokrotnie wykorzystywał uzyskane informacje do umieszczenia ich w swoich artykułach, kwestionowano jego rzetelność oraz zarzucano mu, iż zbyt często wnioskuje, przysparzając urzędnikom zbyt dużo pracy.WSA w Krakowie przychylił się do stanowiska skarżącego i wyrokiem z 31 października 2016 r. (sygn. akt II SAB/Kr 141/16) stwierdził bezczynność Burmistrza oraz zobowiązał go do rozpoznania wniosku.

Sąd przypomniał w swoim orzeczeniu, że to wnioskodawca decyduje, o jaką informację i w jakim trybie wnioskuje. Wskazał bowiem, że:

(…)przepisy ustawy o ponownym wykorzystaniu informacji sektora publicznego nie naruszają prawa dostępu do informacji publicznej ani wolności jej rozpowszechniania. Podmiot zobowiązany nie może więc pozbawić wnioskodawcy prawa dostępu do informacji publicznej, samodzielnie ustalając, że wniosek dotyczy ponownego wykorzystywania informacji publicznej (i pozostawiając go bez rozpoznania w konsekwencji niespełnienia warunków formalnych wniosku o ponowne wykorzystywanie informacji sektora publicznego) – o ile taka okoliczność, a więc fakt celu ponownego jej wykorzystania, nie wynika wprost z treści wniosku. To wnioskodawca decyduje, czy występuje z wnioskiem o udzielenie informacji publicznej, do czego ma prawo zgodnie z art. 2 u.d.i.p, czy też o ponowne jej wykorzystywanie.[wytłuszczenie własne – MB]

Ponadto skład sędziowski zauważył, że dziennikarz ma prawo wykorzystywać uzyskane informacje do swojej pracy, co nie obliguje go równocześnie do złożenia wniosku w trybie ponownego wykorzystania informacji sektora publicznego:

Na marginesie tylko należy zaznaczyć, że jeśli celem wykorzystania informacji jest potrzeba wykorzystania tej informacji w pracy dziennikarskiej (co w przypadku tej sprawy nie wynikało z wniosku) – nie oznacza to automatycznie, że chodzić będzie o jej wykorzystanie w celach innych niż pierwotny publiczny cel, do którego została wytworzona. Wskazać należy, iż każdy dostęp do jakiegokolwiek dokumentu urzędowego czy udzielenie informacji na wniosek jest wykorzystaniem w innym celu niż ten, do którego dokument czy informacja zostały pierwotnie przeznaczone (por. M. Jaśkowska, Jakość i spójność rozwiązań prawnych w świetle nowelizacji ustawy o dostępie do informacji publicznej, w: Kryzys prawa administracyjnego, pod red. D.R. Kijewskiego, P.J. Suwają, t. l, Warszawa 2013).

 

Jednocześnie WSA w Krakowie nie dopatrzył się rażącego naruszenia prawa. Wyrok jest nieprawomocny.

Chcesz, aby Twoje prawa były chronione, a politycy mądrze wydawali Twoje pieniądze?

Wspieraj nas lub włącz się w nasze działania

Komentarze 0

Dodaj komentarz

Przed wysłaniem komentarza przeczytaj "Zasady dodawania i publikowania komentarzy".

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.