Logo Logo Menu
Zamknij

Nowelizacja ustawy o dostępie do informacji publicznej po pierwszym czytaniu

Przed pierwszym czytaniem, dzięki akcji Stowarzyszenia Blogmedia24.pl posłanki i posłowie w całej Polsce otrzymali listy od wyborców w proteście przeciwko artykułowi 5a nowelizacji, ograniczającemu dostęp  do informacji o dokumentach, instrukcjach i analizach związanych z przekształceniami własnościowymi i z negocjacjami międzynarodowymi.  Stowarzyszenie Liderów Lokalnych Grup Obywatelskich organizowało z kolei akcję wysyłania do posłów wniosku o wysłuchanie publiczne.

Obie akcje przyniosły skutek! Na posiedzeniu Komisji odbyła się dyskusja, posłowie byli poinformowani, że projekt ustawy zawiera mankamenty, a dwa kluby parlamentarne – Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Prawa i Sprawiedliwości złożyły wnioski o wysłuchanie publiczne. 

Stowarzyszenie Liderów Lokalnych Grup Obywatelskich nie zostało zaproszone na posiedzenie Komisji (pisaliśmy o tym). Ponieważ nie otrzymaliśmy oficjalnej odmowy na piśmie, udaliśmy się do Sejmu w wyznaczonej godzinie. Udało nam się wejść do środka.

Posiedzenie rozpoczął Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, Pan Piotr Kołodziejczyk od prezentacji przedstawiającej cel nowelizacji, jej założenia i skutki. Kilkakrotnie stwierdził, że projekt nowelizacji konsultowany był ze stroną społeczną, a jej uwagi uwzględnione prawie w całości. Padła także informacja, że spotkań konsultacyjnych było 14, a uczestniczyło w nich 19 organizacji, w tym 3 spotkania odbyły się z samym Premierem.  Organizacje, z którymi konsultowano nowelizację to te „działające w sferze wolności w internecie”.

Ta kwestia zajęła na chwilę naszą uwagę. Domyślamy się, że chodzi o spotkania grupy związanej z listą mailingową „dialog” z Ministrem Michałem Bonim. 20 czerwca 2011 roku pytaliśmy o to, kto i kiedy podjął decyzję o konsultacjach nowelizacji ustawy z tą grupą. W odpowiedzi uzyskaliśmy informacje, że Konsultacje projektu odbyły się zgodnie z regulaminem pracy Rady Ministrów w przewidzianym prawem trybie i czasie. Nigdy nie została podjęta decyzja o przeniesieniu konsultacji na zamkniętą listę mailingową.

W tej sytuacji trudno uznać słowa Ministra Kołodziejczyka na temat szerokich i długotrwałych konsultacji za wiarygodne. Co więcej, w odpowiedzi na rundę pytań ze strony posłów i posłanek, Pan Minister ponownie wskazał na to, jak szeroko projekt był konsultowany ze stroną społeczną – podkreślając, że wszystko można sprawdzić w protokołach. Z otrzymanej przez nas odpowiedzi na pytanie o grupę związaną z „dialogiem” nie wynika, że spotkania były protokołowane. Co więcej, to właśnie długie konsultacje miały być przyczyną tego, że ustawy przez tyle lat nie udało się znowelizować – przypominamy, że prace rozpoczęto w sierpniu 2008 roku.

Te dwa stwierdzenia dokładają do naszych wątpliwości dotyczących zamkniętego charakteru grupy, przekonanie, że jej istnienie zostało instrumentalnie wykorzystane przez polityków. Grupa ta w kwestii dostępu do informacji nie stanowiła w żaden sposób zespołu ekspertów, a jak wynika z otrzymanej przez nas korespondencji z Kancelarią Prezesa Rady Ministrów, powodem jej zawiązania się były sprawy związane z wolnością w internecie. Dostęp do informacji jest tematem istotnym dla tej tematyki, ale sama tematyka dostępu do informacji jest pojęciem znacznie szerszym. 

Cieszymy się, że udało nam się wejść na posiedzenie Komisji, gdyż tego typu myląca informacja bez nadzoru społecznego, pozostałaby niezauważona – a dotyczy niezwykle istotnej kwestii tego, jak mają wyglądać relację rządu z organizacjami społecznymi. Co więcej informacja o konsultacjach została podana dalej mediom.

Zarówno z prezentacją Ministra Kołodziejczyka, jak i nagraniami audio i można zapoznać się na naszej stronie (prezentacja została sfotografowana bez jednego ze slajdów, jednak można porównać na nagraniu, że nie dotyczył on artykułu 5a).

Drugą zaskakującą sprawą był brak w prezentacji Ministra jakiegokolwiek odniesienia do słynnego artykułu 5a. Tak, jakby ustawa w ogóle go nie wprowadzała.

W dyskusji posłanki i posłowie zadawali sporo pytań szczegółowych, podobnie Generalny Inspektor Danych Osobowych – Pan Wojciech Wiewiórowski – przedstawił szereg swoich uwag. Ze wszystkimi można zapoznać się na nagraniach.

Kluczowe sprawy, które mogły zaważyć na losie ustawy dotyczyły tempa w jakim projekt jest nowelizowany – posłowie zauważali, że ustawa jest skomplikowana, odnosi się do innych ustaw, a oni w zasadzie nie dostali czasu na rozpatrzenie projektu. Druga kwestia dotyczyła artykułu 5a – w jakim trybie on się pojawił, jakie konsekwencje spowoduje. Z tego względu kluby Prawa i Sprawiedliwości oraz Sojusz Lewicy Demokratycznej wnioskowały o odrzucenie ustawy w pierwszym czytaniu. 

Głosowanie nad wnioskiem o odrzucanie ustawy w pierwszym czytaniu odbyło się było trzy razy. Za każdym razem pojawiały się trudności z liczeniem. W tym czasie pojawiali się kolejni posłowie ściągani przez swoje koleżanki i kolegów. W efekcie wniosek odpadł przy wyniku – 16 głosów za, 16 głosów przeciw, 1 wstrzymujący. 

Wniosek o wysłuchanie publiczne, również był głosowany solidarnie przez kluby – SLD i PiS za wysłuchaniem, zaś PO i PSL przeciw. Wynik głosowania to 16 za, 18 przeciw.

27 lipca 2011 roku o godzinie 9.30 spotka się podkomisja, która dokładnie rozpatrzy projekt. 

Zobacz jak zagłosował twój poseł.

Pliki audio w załączeniu.

Nagrania wideo na kanale youtube.

 

http://www.youtube.com/watch?v=-j4YV7gBKIs

http://www.youtube.com/watch?v=rFdK1Otw0eI

http://www.youtube.com/watch?v=3OMsTC3MaQ4

http://www.youtube.com/watch?v=ojDgfeT3I0k

 

 

 

 

 

Chcesz, aby Twoje prawa były chronione, a politycy mądrze wydawali Twoje pieniądze?

Wspieraj nas lub włącz się w nasze działania

Komentarze 0

Dodaj komentarz

Przed wysłaniem komentarza przeczytaj "Zasady dodawania i publikowania komentarzy".

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.