Co przy tym wyróżnia tą sprawę spośród wielu podobnych, w których mieszkańcy próbują wydobyć od urzędników informacje, a urzędnicy wszelkimi sposobami starają się ograniczyć dostęp petentów do takich informacji których ujawnienie mogłoby być nie w smak urzędnikom (np. informacje świadczące o zaniedbaniach urzędniczych obowiązków, czy też informacje o wyjątkowej przychylności urzędników dla wybranych inwestorów przejawiającej się błyskawicznymi decyzjami umożliwiającymi zabudowę terenów wcześniej uznawanych za niebudowlane czy też umorzeniami zobowiązań podatkowych), sprawa o udostępnienie informacji publicznej trafiła do sądu karnego gdyż żądający udostępnienia informacji wyczerpał wcześniej wszelkie inne drogi postępowania – administracyjną, sądowoadministracyjną a nawet powództwo cywilne o udostępnienie informacji.
Znamiennym jednak pozostaje, że póki co, nawet postępowanie karne nie skłoniło Burmistrz Miasta Rabka-Zdrój do udostępnienia żądanej informacji mieszkańcowi. Jak wyjaśnia Adam Szkaradziński, adwokat który zdecydował się wspierać mieszkańca w trudnej walce o dostęp do informacji: Cała sprawa mogła się zakończyć polubownie. Jeszcze na rozprawie została zaproponowana pani Burmistrz ugoda: Żądający udostępnienia informacji, działający w tej sprawie jako oskarżyciel subsydiarny posiłkowy, zobowiązał się przystać na umorzenie sprawy ze względu na znikomą szkodliwość społeczną czynu, o ile tylko Burmistrz udostępni mu informację publiczną, o którą się zwracał. Niestety propozycja ugody została odrzucona. Wyrok jest dowodem na to, jak doniosłą rolę w państwie prawa pełni niezawisły Sąd, który z poszanowaniem konstytucyjnej zasady równości obywateli wobec prawa oraz mając na uwadze również zagwarantowane w Konstytucji prawo uzyskiwania przez obywateli informacji o działaniach władzy publicznej, dokonał rzetelnej kontroli legalności działań administracji samorządowej.
W obliczu tak nieprzejednanej niechęci Burmistrz Miasta Rabka-Zdrój do udostępnienia posiadanej informacji publicznej, Sąd Rejonowy w Nowym Targu wyrokiem z dnia 31 maja 2012 roku sygn. akt II K 700/11 nałożył na dysponenta informacji zobowiązanie do udostępnienia zaległej informacji oraz do pokrycia kosztów procesu karnego, skazując przy tym oskarżoną Burmistrz Miasta Rabka-Zdrój na karę grzywny w wysokości 50 stawek dziennych po 100 złotych w zawieszeniu na okres próby wynoszący 2 lata.
Nasze Stowarzyszenie od początku aktywnie wspierało obywatela toczącego nierówną walkę o dostęp do informacji publicznej, w szczególności zapewniając pomoc prawną pokrzywdzonemu w osobie adwokata Macieja Klamy, dlatego też warto przypomnieć skróconą historię tych zmagań.
W styczniu 2009 roku mieszkaniec Rabki-Zdroju wystąpił z wnioskiem o udostępnienie informacji publicznej obejmującej dane o wydawanych w tej gminie uzdrowiskowej w latach 2005-2008 decyzjach lokalizacyjnych WZ. Od samego początku mieszkaniec ten, wówczas jeszcze również radny Rady Miasta pozostający w opozycji do Burmistrza, nie ukrywał że żądana informacja publiczna ma mu posłużyć celem wyselekcjonowania takich decyzji WZ które z rażącym naruszeniem prawa umożliwiały zabudowę terenów zieleni uzdrowiskowej, terenów chronionych z uwagi na wyjątkowe walory krajobrazowe i przyrodnicze oraz innych terenów wyłączonych co do zasady z możliwości zabudowy, a następnie celem podjęcia działań nakierowanych na wyeliminowanie z obiegu prawnego tak wyselekcjonowanych decyzji WZ.
Wnioskodawcy udostępniono większość żądanych informacji o wydanych decyzjach WZ, z wyłączeniem jednak informacji pozwalających na określenie gdzie znajduje się nieruchomość dla której wydano decyzję lokalizacyjną – z wyłączeniem numerów ewidencyjnych działek i adresów nieruchomości. Te właśnie, kluczowe dla wnioskodawcy dane, objęto decyzją o odmowie udostępnienia informacji z powołaniem się na rzekomą potrzebę ochrony danych osobowych osób fizycznych będących właścicielami nieruchomości dla których wydano decyzje WZ. Burmistrz Miasta Rabka-Zdrój twierdził bowiem, że z wykorzystaniem numerów ewidencyjnych nieruchomości wnioskodawca mógłby z rejestru gruntów uzyskać oznaczenie księgi wieczystej, a w oparciu o ustalony numer księgi wieczystej uzyskać dane o właścicielu nieruchomości dla której wydano decyzję WZ, co miałoby naruszać prywatność takiej osoby fizycznej będącej właścicielem nieruchomości dla której wydano decyzję WZ.
Burmistrza Miasta Rabka-Zdrój nie przekonała przy tym argumentacja, że organ ten nie przetwarza danych osobowych właścicieli nieruchomości dla których wystąpiono z wnioskiem o wydanie warunków zabudowy, ale dane osobowe wnioskodawców występujących o wydanie warunków zabudowy. Tym samym to najwyżej dane takich wnioskodawców występujących o wydanie warunków zabudowy mogą podlegać ochronie przed udostępnieniem przez organ, a nie dane innego zbioru podmiotów – dane właścicieli nieruchomości, których Burmistrz Miasta Rabka-Zdrój nie tylko nie przetwarza, ale nawet nie posiada. W świetle obowiązującego prawa krąg wnioskodawców występujących o wydanie warunków zabudowy nie jest ograniczony do właścicieli nieruchomości, o wydanie decyzji WZ dla dowolnie wybranej nieruchomości może wystąpić każdy, bez konieczności nawet wykazania uprawnienia do dysponowania terenem jak to ma miejsce w przypadku pozwolenia na budowę.
Burmistrza Miasta Rabka-Zdrój nie przekonała również argumentacja, że odmawiając udostępnienia oznaczeń ewidencyjnych wszystkich nieruchomości dla których wydawano decyzje WZ nie można powoływać się na ochronę prywatności osób fizycznych, gdyż przecież nie wszyscy właściciele nieruchomości dla których wystąpiono z wnioskiem o wydanie warunków zabudowy są osobami fizycznymi – część z nich to przedsiębiorcy czy osoby prawne, w odniesieniu do których nie obowiązuje ochrona prywatności.
Wreszcie Burmistrz Miasta Rabka-Zdrój nie chciał przyjąć do wiadomości, że informacja o oznaczeniu ewidencyjnym każdej nieruchomości w Polsce, a w dalszej perspektywie o właścicielu takiej nieruchomości, pozostaje informacją wprost jawną z mocy prawa. W operacie gruntowym każdy, bez wykazywania nawet interesu prawnego, może ustalić oznaczenie ewidencyjne oraz numer księgi wieczystej dla każdej, dowolnie wskazanej nieruchomości, a wykorzystując te dane może bezpłatnie, za pośrednictwem Portalu Podsystemu Dostępu do Centralnej Bazy Danych Ksiąg Wieczystych ze strony http://ekw.ms.gov.pl/, uzyskać informacje o właścicielu tej nieruchomości.
Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Nowym Sączu do którego żądający udostępnienia informacji wniósł odwołanie od decyzji o odmowie udostępnienia informacji, w pełni jednak podzieliło powyższe spostrzeżenia i uchyliło jako całkowicie bezpodstawną pierwotną decyzję o odmowie udostępnienia informacji. Ponieważ ten organ nadzoru nie widział celowości prowadzenia dalszego postępowania administracyjnego w sprawie odmowy udostepnienia informacji, gdyż przecież w sprawie nie było żadnych przeszkód prawnych w udostępnieniu żądanej informacji, nie tylko w zakresie podniesionym przez Burmistrza Miasta Rabka-Zdrój, wraz z uchyleniem bezpodstawnej decyzji o odmowie udostępnienia informacji umorzono również postępowanie w sprawie odmowy udostępnienia informacji, gdyż ewentualny zwrot sprawy do ponownego rozpoznania przez Burmistrza Miasta Rabka-Zdrój wskazywałby na potrzebę ponownego rozważania czy nie zachodzą aby inne przeszkody w udostępnieniu informacji, a przecież organ odwoławczy przeszkód takich nie dostrzegał.
Połączenie uchylenia odmowy udostępnienia informacji z umorzeniem postępowania w sprawie odmowy udostępnienia informacji, dało jednak pretekst Burmistrzowi Miasta Rabka-Zdrój do dalszego rozważania, czy w obliczu takiego rozstrzygnięcia organu odwoławczego informację należy udostępnić, czy też umorzenie postępowania w sprawie odmowy udostępnienia informacji nie oznacza aby umorzenia całego postępowania w sprawie udostępnienia informacji. Tych wątpliwości Burmistrza Miasta Rabka-Zdrój nie rozwiewało przy tym jednoznaczne uzasadnienie decyzji o uchyleniu odmowy udostępnienia informacji gdzie wprost wskazano że przy niezmienionych okolicznościach sprawy informacja powinna zostać udostępniona wnioskodawcy, gdyż Burmistrz Miasta Rabka-Zdrój przyjął, że jest związany wyłącznie sentencją decyzji organu odwoławczego, a nie jej uzasadnieniem, a zatem nie musi dostosować się do uzasadnienia decyzji skoro w samej sentencji decyzji nie podkreślono obowiązku udostępnienia informacji.
Podnosząc powyższe wątpliwości formalnoprawne, oraz dodatkowo kwestionując merytoryczne stanowisko organu odwoławczego, Burmistrz Miasta Rabka-Zdrój kierował do różnych organów prokuratorskich żądania podjęcia działań zmierzających do wyeliminowania decyzji organu odwoławczego. Do zmiany stanowiska nie przekonała Burmistrza Miasta Rabka-Zdrój ani Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu gdy wskazano że brak jest jakichkolwiek podstaw merytorycznych do pozbawiania wnioskodawców dostępu do jawnej z mocy prawa informacji publicznej obejmującej oznaczenia ewidencyjne nieruchomości dla których wydano decyzje lokalizacyjne WZ, ani też Prokuratura Rejonowa w Nowym Targu gdy wskazano że w przypadku gdy organ odwoławczy nie dostrzegał podstaw merytorycznych do odmowy udostępnienia informacji, właściwym było równoczesne umorzenie postępowania w sprawie odmowy udostępnienia informacji publicznej, a nie zwrot sprawy do ponownego rozpoznania jak to twierdziła Burmistrz Miasta Rabka-Zdrój.
Pomimo tak jednoznacznego stanowiska organów prokuratorskich Burmistrz Miasta Rabka-Zdrój ignorowała decyzję organu odwoławczego i nie udostępniała żądanej informacji twierdząc uparcie jakoby to stanowisko organu zwierzchniego było niezgodne z prawem i wywodząc że organ niższej instancji nie musi wykonywać takich decyzji organu zwierzchniego które są „nieprawidłowe”.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie do którego wnioskodawca zaskarżył bezczynność dysponenta informacji publicznej, potwierdził bezczynność w przedmiocie udostępnienia informacji publicznej i zobowiązał Burmistrza Miasta Rabka-Zdrój do rozpoznania pierwotnego wniosku o udostępnienie informacji. Jednakże w wyniku wniesienia przez pełnomocnika Burmistrza Miasta Rabka-Zdrój skargi kasacyjnej od tego wyroku, Naczelny Sąd Administracyjny postanowieniem wyłączył się z merytorycznego rozpoznawania sprawy w przedmiocie bezczynności dysponenta informacji publicznej stwierdzając niewłaściwość sądów administracyjnych która miała wynikać z ówcześnie obowiązujących przepisów przekazujących kognicję sądom powszechnym w przypadku gdy odmówiono udostępnienia informacji z powołaniem się na potrzebę ochrony prawa do prywatności osób fizycznych. Naczelny Sąd Administracyjny, pod nieobecność skarżącego na rozprawie, został bowiem wprowadzony w błąd przez pełnomocnika Burmistrza Miasta Rabka-Zdrój i przyjął jakoby dalej obowiązywała pierwotna odmowa udostępnienia informacji, pomimo że w rzeczywistości odmowa ta została wyeliminowana z obrotu prawnego prawomocną i ostateczną decyzją organu odwoławczego.
Takie orzeczenie Naczelnego Sądu Administracyjnego posłużyło Burmistrzowi Miasta Rabka-Zdrój jako pretekst do twierdzenia jakoby sądy administracyjne potwierdziły zasadność merytorycznej odmowy udostępniania informacji obejmującej oznaczenie ewidencyjne nieruchomości dla których wydano decyzje WZ, a szanse mieszkańca na uzyskanie dostępu do tej informacji spadły prawie do zera. Wówczas zrozpaczony wnioskodawca zwrócił się do Pozarządowego Centrum Dostępu do Informacji Publicznej i wspólnie postanowiliśmy, że jedynie dalsza walka o dostęp do informacji na drodze postępowania karnego może wymusić zgodne z prawem udostępnienie tej informacji. Wbrew bowiem stanowisku sądu administracyjnego który w tak beztroski sposób zdjął ze swoich barków ciężar merytorycznego rozstrzygania w przedmiotowej sprawie, droga ewentualnego powództwa do sądu cywilnego o udostępnienie informacji publicznej była wyłączona, co zresztą zostało później potwierdzone przez sąd cywilny.
Paradoksalnie, te same organy prokuratorskie które wcześniej podkreślały że w obliczu jednoznacznego stanowiska Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Nowym Sączu wyrażonego w decyzji o uchyleniu odmowy udostępnienia informacji i o umorzeniu postępowania w sprawie odmowy udostępnienia informacji, informacja powinna była zostać udostępniona, nagle zmieniły swoje wcześniejsze przekonanie i trzykrotnie z rzędu odmówiły wniesienia aktu oskarżenia przeciwko Burmistrzowi Miasta Rabka-Zdrój po złożeniu przez pokrzywdzonego mieszkańca zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa niezgodnego z prawem nieudostępnienia mu wnioskowanej informacji publicznej.
W odróżnieniu od organów prokuratorskich, Sąd Rejonowy w Nowym Targu nie zlekceważył jednak tej, wydawać by się mogło, błahej z punktu widzenia prawa karnego sprawy. Pomimo że w sprawie nikogo nie zabito ani niczego nie ukradziono jak w uproszczeniu podnosili urzędnicy przesłuchiwani w ramach przygotowawczego postępowania karnego, kolejni sędziowie tego sądu raz po raz rzetelnie sprawowali kontrolę nad przebiegiem postępowania karnego, za każdym razem podkreślając wagę konstytucyjnego prawa dostępu obywateli do informacji o działaniach organów władzy publicznej, podlegającego ograniczeniom wyłącznie w przypadkach ściśle opisanych w ustawie. Aktywnie uczestnicząc w postępowaniu karnym przed Sądem Rejonowym w Nowym Targu, członkowie naszego Stowarzyszenia po raz pierwszy chyba w historii mieli przed sobą sąd karny, który nie tylko nie bagatelizował karnych aspektów ochrony prawa do informacji publicznej, ale podjął nawet trud poszerzenia wiedzy o niejednokrotnie niejednoznacznych zagadnieniach związanych z udostępnianiem informacji publicznej na drodze dodatkowych szkoleń.
Od samego początku postępowania karnego wysoka znajomość problematyki dostępu do informacji publicznej wykazywana przez Sąd żywo kontrastowała z absurdalnymi wywodami radcy prawnego Urzędu Miasta Rabka-Zdrój powoływanymi przez dysponenta informacji dla usprawiedliwienia nieudostępniania żądanej informacji publicznej. Nie może zatem dziwić że w ustnym uzasadnieniu zapadłego w dniu wczorajszym wyroku Sąd podkreślił, że brak kompetencji magistrackiego radcy prawnego nie może stanowić usprawiedliwienia dla bezprawnych działań, gdyż to na organie władzy samorządowej ciąży obowiązek takiego zorganizowania obsługi wniosków składanych przez mieszkańców, w tym dobór posiadającego odpowiednie kwalifikacje prawnika, aby wnioski te realizować zgodnie z obowiązującym prawem.
Burmistrz Miasta Rabka-Zdrój od razu po ogłoszeniu wyroku zapowiedziała, że wniesie apelację i nie zamierza się dostosować do zapadłego wyroku – nie zamierza udostępnić informacji publicznej obejmującej oznaczenie ewidencyjne nieruchomości dla których wydano decyzje WZ.
Postępowanie apelacyjne przed Sądem Okręgowym w Nowym Sączu wykaże, czy po raz pierwszy w historii obywatelowi uda się z pomocą postępowania karnego wymusić na organie władzy publicznej respektowanie konstytucyjnej zasady dostępu do informacji o działaniach władzy publicznej.
Opisany przypadek w sposób jednoznaczny pokazuje destrukcyjny wpływ zwyczajowego marginalizowania odpowiedzialności karnej grożącej za niezgodne z prawem nieudostępnianie informacji publicznej. Destrukcyjny zarówno dla osób sprawujących funkcje organów administracji publicznej, gdzie w wyniku rozpowszechnionej pobłażliwości sądów karnych które przecież „mają ważniejsze sprawy na głowie niż karanie urzędników za nieudostępnienie jakiejś tam informacji”, gdy osoby takie przyjmują założenie że z definicji nie grozi im odpowiedzialność karna w przypadku nieudostępniania informacji gdyż trudno wykazać umyślność popełnienia przestępstwa, jak i destrukcyjny dla obywateli, którzy przestają wierzyć w praworządność gdy nie otrzymują żądanej informacji pomimo wyroku sądowego.
Jak zakończy się ta sprawa? Czy sąd apelacyjny równie wysoko jak Sąd Rejonowy w Nowym Targu oceni wagę prawa dostępu do informacji publicznej i nie zawaha się przed utrzymaniem wyroku skazującego Burmistrza Miasta Rabka-Zdrój?
Wnioskodawca, pomimo dzisiejszego triumfu, nie patrzy optymistycznie w przyszłość: Wyrok jest, informacji jak nie miałem tak nie mam, a Burmistrz otwarcie deklaruje że wyrokowi nie zamierza się podporządkować i informacji mi nie udostępni. Przecież już wcześniej miałem podobny wyrok, sądu administracyjnego, nakazujący udostępnienie mi informacji. Wówczas byłem optymistą. Wówczas jednak nie miałem jeszcze świadomości jak nierówną może być walka z urzędem dysponującym całą armią prawników i przychylnością innych urzędników jak np. prokuratorów, doskonale rozumiejących że to petent jest problemem urzędnika. Teraz chciałbym tylko uzyskać wreszcie dostęp do tej informacji o którą wnioskowałem trzy lata temu, tak aby nie mieć poczucia że te trzy lata walki poszły na marne.
My również nie jesteśmy optymistami w tej sprawie. Sprawy związane z niezgodnym z prawem nieudostępnianiem informacji publicznej są powszechnie bagatelizowane przez sądy karne, co umacnia tylko powszechne przekonanie o bezkarności niezgodnego z prawem działania. Ale miejmy nadzieję że tym razem to ocena wyrażona przez Sąd Rejonowy w Nowym Targu okaże się tą prawidłową a nasze czarnowidztwo będziemy kiedyś wspominać tylko ku przestrodze.
Tutaj można pobrać akt oskarżenia
Chcesz, aby Twoje prawa były chronione, a politycy mądrze wydawali Twoje pieniądze?
Wspieraj nas lub włącz się w nasze działania
Komentarze 0
Dodaj komentarz